Hej :)
Dziś wolna sobota ale jakże pracowita... Przygotowujemy z mama kuchnię do remontu i przenosiłyśmy szafki lodówkę i kuchenkę, trochę pomógł nam sąsiad ale wynoszenie garów i logistyczne rozstawienie to rozumiecie...
Obiad też nie dietetyczny kolacja też nie ...
Ale wysiłek był ogromny więc mam nadzieję że chociaż częściowo spaliłam kalorie :P
W każdym razie nie odpuszczam jestem jeszcze bardziej zmotywowana niż na początku do tego aby osiagnac załozone cele.
Nie będę już robić oficjalnego podsumowania do Bożego Ciała dopiero no samym końcu :)
Miłej niedzieli :)