Ćwiczyć :/ Z dietą nie mam większych problemów, nie mam takiej ochoty na słodycze, napoje gazowane czy fast-foody jak kiedyś. Jem raz w tygodniu jakieś zakazane produkty, zazwyczaj wybieram weekendowe dni. Ogólnie więc jestem w miarę zadowolona z tego jak się odżywiam. Nie mogę tego jednak powiedzieć o ćwiczeniach ostatnio. Mam takiego lenia, ćwiczę na siłę. Może to przez powrót na uczelnie i zdecydowanie większy brak czasu na ćwiczenia, bo jak pomyśle, że mam zrobić milion rzeczy po powrocie i jeszcze poćwiczyć to mi się odechciewa. A może to monotonia? Ćwiczę na zmianę skalpel Chodakowskiej i jakieś cardio (mam kilka na zmianę). Sama nie wiem. Wiem jedynie, że nie mogę się poddać! Muszę osiągnąć cel o którym marzę.
Jeśli macie jakieś ciekawe, sprawdzone treningi do zaproponowania to będę wdzięczna za linki.