Za 3 tygodnie moi dziadkowie obchodzą 50 rocznicę ślubu więc szykuje się mała imprezka. Jest mała motywacja żeby się wziąć za sobie i na dodatek facet mi dziś od rana takie komplementy w łóżku prawił rano że się zastanawiać zaczęłam czy czasem czegoś nie przeskrobał.
A tak z informacji lepszych to byłam na 2 rozmowach kwalifikacyjnych i mają do jutro dać znać czy będę przyjęta. Nadzieje matką głupich ale fajnie by było gdybym dostała pracę wreszcie.
I nawet sobie postanowiłam że jak dostanę to pracę to rozpocznę studia podyplomowe na moim wydziale.
Dobra koniec gadania.
Waga na dziś 60,7.
Nie będę za wysoko stawiać poprzeczki jak to zawsze robię. Na razie postaram się wyeliminować słodycze i ostatni posiłek jeść ok 19 i oczywiście coś poćwiczyć.
Do boju !!!
Mirabela88
30 sierpnia 2014, 14:45Bardzo fajny cel! Oby się udało :)
Vivien.J
29 sierpnia 2014, 11:12Do 3 tygodni, moja droga, to z takimi postanowieniami zrzucisz parę ładnych kilogramów ;) trzymam kciuki i powodzenia! :)
Kamila914
28 sierpnia 2014, 15:59Tak trzymaj :)