Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania: Gorzej być nie może..
26 lutego 2014
Jem wszystko co mam pod ręką, nie ćwiczę, użalam się nad sobą, nie mam weny do pisania magisterki dalej, moje maleństwo przechodzi chyba aktualnie jakiś bunt, jak tylko nie dostanie tego co chce to wrzeszczy płacze, a przy ubieraniu czy zmianie pampersa to robi taką masakrę że powoli nie daje rady...Ogólnie dupa dupa i jeszcze raz dupa...
musisz się rozerwać. idź ze znajomymi na jakąś imprezę, odstresuj się, wyszalej :) poczujesz się lepiej, wróci pozytywna energia i chęci do działania! wierzę w Ciebie! :)
Dokładnie, to minie. Chwilowe kryzysy też są potrzebne :) Łatwo się mówi, ale niestety trzeba zacisnąć zęby, jeżeli stwierdzisz, że nie dasz rady, warto zasięgnąć pomocy:))
Dasz radę!
Tay_Curlyhead
26 lutego 2014, 22:09
Będzie lepiej, zawsze po burzy wychodzi słońce.
Dasz radę :)
cludiix.
26 lutego 2014, 23:16musisz się rozerwać. idź ze znajomymi na jakąś imprezę, odstresuj się, wyszalej :) poczujesz się lepiej, wróci pozytywna energia i chęci do działania! wierzę w Ciebie! :)
katalina1991
26 lutego 2014, 22:14Dokładnie, to minie. Chwilowe kryzysy też są potrzebne :) Łatwo się mówi, ale niestety trzeba zacisnąć zęby, jeżeli stwierdzisz, że nie dasz rady, warto zasięgnąć pomocy:)) Dasz radę!
Tay_Curlyhead
26 lutego 2014, 22:09Będzie lepiej, zawsze po burzy wychodzi słońce. Dasz radę :)