Przyznam bez bicia nie ćwiczyłam 4 dni i 4 dni nie zjadałam nic zdrowego... Chciałbym winę zrzucić na egzaminy ale to może jedynie dotyczyć ćwiczeń bo rzeczywiście nie miałam czasu ale dla dyspensy od diety nie ma wytłumaczenia po prostu odpuściłam i tyle.
Kolejną tragiczną wiadomością jest to że mój Facet stracił prace, mam nadzieje że uda mu się w ciągu tego miesiąca coś znaleźć bo jak nie to raczej z mojej marnej pensji nie wyżyjemy... Niestety mój pracodawca jest dupkiem był i będzie i nie ma mowy o tym żebym nawet jakąkolwiek podwyżkę dostała czy premię chociaż.. Póki nie skończę szkoły i Synek nie podrośnie muszę się jakoś u niego przemęczyć..
Ale sesja już prawie zakończona, czekam tylko za wynikiem ostatniego egzaminu...
Z synkiem byłam wczoraj na kontroli u ortopedy z całą stertą zrobionych badań i na szczęście okazało się że wszystko już ok.
Dieta
09.00 - Kubek czarnej kawy, pół parówki i 1 chlebek chrupki żytni
13.00 - hot-dog
15.00 - miseczka ogórkowej + małe gotowane żeberko + filiżanka kawy czarnej
16.00 - paczka mentosów owocowych
18.00 - będzie jabłko + zielona herbata
Ćwiczenia
- powrót do rowera czyli 2x15min
- A6W, przysiady, pompki, nożyce + mel b nogi + brzuch
Rower na pewno będzie zaliczony natomiast resztę planuję po powrocie z pracy
Dieta komentarza długiego nie wymaga, jest do dupy i tyle.
naughtynati
4 lutego 2014, 21:24oj życzę żeby się ułożyło wszystko i z pracą, i odżywianiem oraz ćwiczeniami! :))
Tay_Curlyhead
4 lutego 2014, 19:58Trzymam kciuki za dobre wyniki na egzaminach :)
cludiix.
4 lutego 2014, 18:45Będzie dobrze :) "szukajcie, a znajdziecie" wymarzoną prace :) a egzaminy na pewno poszły dobrze, trzymam kciuki :))