Nie ze względu na dietę bo znowu jej nie trzymałam .Zjadałam 6 pierniczków do kawy rano a o 22 zjadłam miseczkę leczo.
Wróciłam do jeżdżenia do pracy rowerem, zajmuje mi to ok 15 min do i 15 min z powrotem więc zawsze coś tam kcal spale
Po 23 mimo że padałam już ze zmęczenia po całym dniu to wzięłam się wreszcie w garść i postawiłam poćwiczyć. Nie trwało to zbyt długo ale zawsze coś. Wzięłam kąpiel, doprowadziłam ciało do porządku.
Chyba powróciłam na dobre tory.
Plan na dziś:
9.00 - latte
11.00 - serek wiejski lekki + 4 chrupkie chlebki + kawa czarna
13.30 -2 jabłka + zielona herbata
16.00 - obiad ( Facet robi więc NIE WIADOMO co to będzie )
19.00 - jogurt musli + garść płatków kukurydzianych z miodem i orzeszkami
A6W, przysiady, pompki, nożyce, trochę ćwiczeń z mel B
mrowka1984
13 stycznia 2014, 21:05witam :) widzę, że świetnie ci idzie :) do końca naszego wyzwania 5 dni :) będzie pięknie :) zobaczysz efekty na pewno bo fajna aktywność :) trzymam kciuki :)
karllla
12 stycznia 2014, 15:07pięknie Ci idzie powodzenia ;)
Tay_Curlyhead
12 stycznia 2014, 13:12powodzenia z ćwiczeniami :)
naughtynati
12 stycznia 2014, 12:19oby tak dalej :))