Powoli zaczynam zbierać informacje. Dziś udało mi się opisać takie info, źródła z książki o umyśle.
Osoba uzależniona od jedzenia często próbuje pokonać swoje skłonności siłą woli. Tymczasem im więcej wysiłku w to wkłada, im bardziej wytęża swoją wolę, tym bardziej się pogrąża.
Wysiłek woli zawsze przynosi skutki przeciwne do zamierzonych. ponieważ przekonanie o bezsilności wobec uzależnienia podporządkowuje sobie umysł, a podświadomość jest - jak wiemy - zawsze kontrolowana przez dominującą ideę. Podświadomy umysł zawsze zaakceptuje mocniejsza z dwóch przeciwstawnych pozycji. Najlepiej jest działać ''bez wysiłku''. I nie chodzi tu o brak ćwiczeń fizycznych tylko o stan umysłu i spokój ducha.
Wysiłek woli zawsze przynosi skutki przeciwne do zamierzonych. ponieważ przekonanie o bezsilności wobec uzależnienia podporządkowuje sobie umysł, a podświadomość jest - jak wiemy - zawsze kontrolowana przez dominującą ideę. Podświadomy umysł zawsze zaakceptuje mocniejsza z dwóch przeciwstawnych pozycji. Najlepiej jest działać ''bez wysiłku''. I nie chodzi tu o brak ćwiczeń fizycznych tylko o stan umysłu i spokój ducha.
Kala Mindful Eating / Odchudzanie Medytacyjne
levitacja
27 sierpnia 2013, 15:22Tolle mnie przekonał, tylko: albo potrzebna jest super zmiana świadomości, a to się nie dzieje od tak o i kwestia żywienia jest poboczna , albo ta nieustanna praktyka, która może się jednak kojarzyć z walką i wysiłkiem. Ale rozumiem o co chodzi, chociaż angielski u mnie średni to spróbuje ten artykuł rozgryźć, może rzuci nieco inne światło. Dzięki za odpowiedzi i linka!Pozdrawiam.
levitacja
27 sierpnia 2013, 15:03Nie miało wyjść ironicznie, chciałam tylko naświetlić problem. Kiedyś przeglądałam Twoja stronkę, bardziej przemawia do mnie np. Tolle i jego rady próbuje uskutecznić w napadach. Jeśli pojawia się SILNY nurt myśli o jedzeniu frytek to mogę to zaakceptować , tylko albo się im poddam albo nie nawet z tą akceptacją. Jak rozwalić stare schematy myślowe, które atakują znienacka?
levitacja
27 sierpnia 2013, 14:51Więc akceptuję teraźniejszość, chce mi się strasznie tych frytek i je jem, nie walczę. No i zjadłam, a miało być lepiej?
Caarmeen
27 sierpnia 2013, 14:45Nasuwa sie tylko pytanie, jak to zrobić?