Tyle nie pisałam że szok ale to dlatego że nie miałam weny to raz a dwa moja dieta mocno kulała niestety:(Mama była 2,5 tyg to wiadomo a to dobry obiadek maminy a to drink wieczorkiem i waga wzrosła nieco zamiast spadać:(Mam potwornego doła!!!!Nie potrafie wziąść się porządnie w garść,nie wiem czemu bo jak czytam was to super dajecie rade a mi nie idzie:((((Od dzisiaj bede pisać codziennie co jadłam i ile ćwiczyłam,może dacie mi jakieś wskazówki odnośnie jedzenia.Zaczynam(to menu z wczoraj):
ś:3 kromki chleba razowego z almette i wędlinką chudą,sałatą i pomidorkiem
2 ś:troszkę zupy pomidorowej z makaronem
o:2 kotlety mielone duszone bez panierki plus surówka z pora i jabłka
k:serek wiejski ze szczypiorkiem
przed snem zjadłam 2 plasterki wędliny chudej:(wiem wiem źle zrobiłam:(wypiłam kubek herbaty czerwonej.
Co do ćwiczeń to tylko 10 km na orbitku 228 kcal spalone-marnie ale nie miałam czasu:(
No i wlazłam na wage dzisiaj i dużo za dużo:(((((Troche więcej niż na pasku!!!Biore sie w garść!!
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
WikusiaXXL
23 listopada 2011, 12:11nie tylko Ty masz spadek formy kochana. ja też takiego zaliczam i właśnie się podnoszę. w ramach podnoszenia zjadłam pół tabliczki czekolady. na swoje usprawiedliwienie powiem, że miała 71% kako ;) też się zastanawiałm nad zapisywaniem tego co jem, ale chyba jeszcze nie jestem na to gotowa, bo bym chyba trupem padła, gdybym zobaczyła ile jem. TRZYMAM KCIUKI i oczywiście POWODZENIA!
jabluszko84
23 listopada 2011, 11:33Trzymam wielkie kciuki:)Będzie dobrze:)Ważne jest zacząć i się nie poddawać a na efekty długo nie trzeba będzie czekać:)))Miłego Dnia:)
.Margolcia.
23 listopada 2011, 10:30najważniejsze że jest postanowienie i świadomość :-) Będzie dobrze ! Trzymam mocno kciuki
Rozalka.
23 listopada 2011, 10:16Uszy do góry:) z każdym dniem będzie coraz lepiej, najważniejsze jest dobre nastawienie, a jak waga zacznie spadać to będziesz z siebie dumna, zobaczysz :)