Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
hmmm drugi dzień zmagań....


Powiem szczerze złe przyzwyczajenia są ZŁE!!!!

Bardzo mi ciężko o tej porze... nie tylko wytrzymać ale i wmówić sobie, że ten kawałek tego lub tamtego nic nie zmieni i nie zrobi nic złego...

A wiem, że musi mi się udać wytrwać bo walczę nie tylko z otoczeniem ale i z samą sobą!

...

  • lili84

    lili84

    13 stycznia 2015, 20:39

    Hej:-) Dobrze wiem o czym mówisz bo ja od kilku dni nie jem po 17 i powiem szczerze że skrecalo i ssalo mnie niemiłosiernie,ale dziś już nie czuję głodu,popijam czerwoną herbatkę i jest ok.Trzymam za ciebie kciuki, mam nadzieję że ładnie schludnie:-):-)startujemy z podobną wagą:-):-):-):-)Powodzenia

    • KatiaS.

      KatiaS.

      13 stycznia 2015, 21:23

      Ja zgodnie z dietą ostatni posiłek mam o 20.00 ale to nie zmienia faktu że ssie i skręca niemiłosiernie. .. Damy radę!

  • KatiaS.

    KatiaS.

    13 stycznia 2015, 19:39

    Dziękuję za wsparcie :) bardzo jestem zdeterminowana! i liczę że uda mi się :)

  • Magdalenananie

    Magdalenananie

    13 stycznia 2015, 19:34

    Walka z samym sobą czasami jest gorsza, niż zmaganie się z kimś. Trzymaj się ! Ja trzymam za Ciebie kciuki - za to, że wytrwwasz i Ci się uda.

  • Majka2015

    Majka2015

    13 stycznia 2015, 19:28

    Wiem jak to jest.Trzymaj się.

  • liliput1979

    liliput1979

    13 stycznia 2015, 19:23

    Walcz, nie poddawaj się. Organizm po paru dniach się przyzwyczai. A na głód mam jeden sposób - zapijam go wodą.

    • KatiaS.

      KatiaS.

      13 stycznia 2015, 19:25

      Moja droga ile można pić :D liczę na to bardzo, że organizm się przyzwyczai.... baaaardzo liczę :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.