Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
3 dni opoznienia


Zazwyczaj staram sie pisac w ciagu tygodnia, w weekendy zazwyczaj nie ma czasu, zeby usiasc przed komputerem. Tym razem z lekkim spoznieniem. Wiec w niedziele mielismy z C. rocznice...i oczywiscie nie obeszlo sie bez przygod. Rano pojechalismy na market, zeby mi kupic zegarek do biegania, bo wlasciwie mialam dostac zupelnie inny prezent...Domyos Interactive System klada sie on z konsoli, maty do cwiczen i CD z roznymi zestawami. Coz jak Wii ale tylko i wylacznie do fitnessu. Pojechalismy wiec do sklepu zapakowalismy mate i jakas gre. Myslelismy, ze konsola jest juz w zestawie. Podjaralam sie strasznie moim prezentem i okazalo sie, ze konsole trzeba kupic osobno. Niestety w sklepie juz ich nie mieli, wiec musielismy oddac wszystko, bo po co mi gra i mata jak nie moge ich uzyc. No wiec dostalam zegarek. Po zakupach pojechalismy do znajomych, bo nas zaprosili na lunch. Kupilismy po drodze ciasto i...niespodzianka...lunch odbyl sie w restauracji, wiec zostalismy z ciastem. No to C. sie uparl, ze ciasto trzeba podzielic. Samochod zostawilismy na parkingu dla klientow i poszlismy do znajomych do domu. Tam oczywiscie z krojenia ciasta przeciagnelo sie na dluzsza pogawedke. Umowilismy sie wczesniej z C. ze pol dnia spedzimy ze znajomymi, a drugie pol jakos romantycznie, bo on koniecznie chcial znajomych a ja koniecznie romantyzm. Okolo godziny 18 ja zaczelam sie juz niecierpliwic, no bo gdzie ten moj czas na romans? No to sie zebralismy. Wracamy do restauracji, a ta zamknieta wlacznie z parkingiem. Myslalam, ze odlece. Tutaj ogolnie restauracje sa glownie otwarte w czasie lunchu i pozniej na obiad ok 20. Tak wiec utknelismy ze znajomymi na caly wieczor i moja kolacja przy swiecach, lacznie z kinem poszly sie walic. C. chyba nigdy nie przepraszal mnie tak dlugo jak w ta niedziele. I racja, to jego wina, bo sie uparl z tym durnym ciastem. Gdybysmy zaraz po lunchu pojechali do kina jak planowalismy to obeszloby sie bez czekania, wkurzania i obiadu w McDonaldzie. Jedyne co dobre to, ze jak czekalismy musielismy sie czyms zajac i padlo na karting, tak wiec troche wyladowalam nerwy. Romantyczny wieczor wedlug Kasi i C.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.