Nie no dobra, moze nie glupia, ale taka na maksa ciekawska! Wczoraj C. sprawdzal swojego facebooka na moim laptopie i u mnie sa cookies tak ustawione, ze sie wszystko zapisuje, lacznie z haslami etc. Dzisiaj rano odpalilam sobie fejsa, zeby wyslac kolezance zyczenia na urodziny i co? I oczywiscie jeszce calkiem zaspana wchodze we wiadomosci i wtedy dotarlo do mnie, ze to nie moje konto, ze nie znam tych ludzi i wogole o co chodzi. Niestety zanim zdarzylam sie wylogowac znalazlam wiadomosci od tej panny o ktorej wczesniej pisalam i musialam je wszystkie przeczytac. Wiem, ze laska jest zakochana, wiec olalam wszystkie buzki, caluski i serduszka. Zreszta on ani tych wiadomosci jeszcze nie przeczytal ( a sa sprzed miesiaca) ani nie odpowiedzial (nie znalazlam zadnych wiadomosci wyslanych do niej, mimo, ze byly wiadomosci do innych ludkow) Nie zmienia to jednak faktu, ze jestem teraz mega wsciekla na siebie, ze nie moglam sie powstrzymac i bedzie mnie to gnebic przez najblizszy dzien lub dwa...
No dobrze, ze przynajmniej dieta w miare ok, wczoraj maly grzeszek bo zjadlam kawalek chleba do omletu i garsc platkow sniadaniowych, a to wegle wiec nie powinnam. Dzisiaj tez bedzie nie do konca dietowo, bo ide do tesciowej na obiad, a ona raz, ze nie wie, ze jestem na diecie, wiec nie bedzie nic specjalnie dla mnie gotowac, a dwa, ze skoro i tak widze sie z nia tylko raz w tygodniu to nawet glupio mi prosic, zeby dla mnie osobno gotowala a dla calej reszty normalnie.
Postaram sie dzis pouczyc...zobaczymy jak to wyjdzie. Wczoraj prawie caly dzien stracilam na zalatwianie tych wszystkich spraw urzedowych. No ale przynajmniej w piatek bedziemy mieli wiecej czasu dla siebie z C.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
notion
11 lipca 2010, 14:06ja już wiem jak się kończą obiadki u teściowej. raz na jakiś czas - w porządku, na co dzień - tragedią.
trikolor
9 lipca 2010, 09:16Kasia! Ja sie bede po biegu relaksować i napawać dumą, że dałąm rade;)) Wcześniej prawdopodobnie mega zgona zaliczeee!!