Cześć dziewczyny! :)
Wczorajszy dzień rozpoczęłam - pięknie trzymając się planu - ćwiczeniami na czczo. Pokonałam lenia na "dzień dobry", który dzień po bieganiu mnie dopadł i 30 min walczyłam o lepsze ciałko! :) Jak zwykle była to mieszanka różnych ćwiczeń.
Wieczorem byłam na spotkaniu z koleżanką, które zaczęło się w restauracji (zamówiłam sałatkę z grillowanym kurczakiem - więc kalorycznie bardzo grzecznie) i skusiłam się na piwo z sokiem malinowym, a wieczór zakończyłyśmy z winem. Cały dzień był grzeczny pod względem kalorii, a wieczorem wpadka. Nie ukrywam, że jestem trochę na siebie zła, że moja silna wola poszła w las. Mówi się... TRUDNO, spalę to dzisiaj :)
FOTO MENU Z WCZORAJ :
*I Śniadanie - jogurt naturalny mały
*II Śniadanie - sałatka z wędzonej makreli, oliwek zielonych, szpinaku baby, pomidora, czerwonej cebuli + detox drink z borówkami i malinami
*Obiad - grillowana rybka w ziołach z odrobinką papryki konserwowej
*Kolacja - sałatka w restauracji z grillowanym kurczakiem
Idę sprawdzić co u Was!! :)
Pozdrawiam, K.
MOTYWACJA NA DZISIAJ :
UlaSB
10 maja 2014, 09:04Pyszne menu ::) A wino podobno wspomaga przemianę materii, więc nie przejmowałabym się za bardzo ;)
angelisia69
9 maja 2014, 16:12mniam rybka super.Ja tez lubie na czczo cwiczonka ;-) rozbudzaja mnie do zycia,i nie chodzi tu o spalanie,tylko lzej mi sie cwiczy
kathriinka
9 maja 2014, 19:48Ja też je bardzo lubię, "dają pozytywnego kopa" na cały dzień !! :)
lolo16
9 maja 2014, 15:45i jak tam wrażenia po ćwiczeniach na czczo?:)
kathriinka
9 maja 2014, 19:47Bardzo dobrze się czuję. Chwalę sobie te ćwiczenia, ponieważ "dają kopa" na cały dzień, a dwa widzę pozytywne zmiany na swoim ciele. Tzn. mam bardziej ujędrnioną skórę, niweluje mi się elegancko "pomarańczowa skórka" na nogach, pupie i brzuchu oraz ramionach. POLECAM :)