Hej!! :)
Ostatnio zrobiłam się swego rodzaju "dzikusem", już Wam piszę o co chodzi :) Odkąd staram się jeść zdrowo, nie łączyć pewnych składników ze sobą, unikam tuczących przekąsek, fast foodów itp., itd. to "stronię" również od wizyt w porach obiadowych u znajomych/rodziny. Stronię, tzn. próbuję przesunąć spotkanie na inną porę lub wyjść zanim obiad się pojawi na stole. Dzisiaj było bardzo podobnie. Spędziłam dzień u rodziców mojego faceta i jak tu nie zjeść obiadu, który potencjalna teściowa naszykowała?? Ma ktoś na to sposób, bo ja próbowałam zjeść samą surówkę to spotkałam się z takimi cudnymi reakcjami, że wow :D Uwielbiam to! ;) Nie mówię, że obiad był niedobry bądź, że mi nie smakował. Wręcz przeciwnie, tyle, że ja gotuję lekkie potrawy... eh Takim sposobem dzisiaj na obiad zjadłam placki ziemniaczane (ociekające tłuszczem) z sosem mięsnym. Dobrze, że surówkę robiłam sama ;)
FOTO MENU :
*Śniadanie : owsianka ze startym jabłuszkiem, siemieniem lnianym, żurawiną suszoną i morelami suszonymi.
*Obiad : placki ziemniaczane z sosem mięsnym + surówka z pomidora, pekinki, ogórka i cebulki dymki
*Podwieczorek : kromka wieloziarnistego chleba z serem żółtym i ketchupem
*Kolacja : jogurt naturalny mały, mrożone truskawki, siemię lniane, brzoskwinia z puszki, banan, żurawina suszona -> Smoothie
Ogółem kalorii : około 1400kcal ,tak na oko ;)
Dzisiaj był godzinny spacer i 15 min ćwiczeń na kręgosłup + rozciąganie
Idę poczytać o u Was! :)
MOTYWACJA NA DZISIAJ :
winter_beats
1 kwietnia 2014, 23:38ładne menu, szczególnie to smoothie :) a sałatkę koniecznie zrób, bo jest przepyszna, można zrobić też z jakąś wędzoną szynką, albo w ogóle bez mięsa, i tak będzie pyszna :) i czekam na tą marynatę :)