Hej! :)
Ja już po ćwiczeniach! :) Miałam z rana lenia, ale się udało! :) 5 min rozgrzewka z Mel B i prawie godzina mieszanki z Rebeca Louise! :) Jestem cała mokra!! A moje mięśnie drżą ;) (chyba tłuszcz się trzęsie z przerażenia heheh ) ;).
Teraz prysznic i szykuje się na wyjazd. Cały weekend poza domem, zapewne sobota i niedziela będzie bez ćwiczeń, bo nie będzie jak i nie będzie kiedy. Aczkolwiek, sobotę spędzę służbowo w innym mieście, a w wolnej chwili planuje zwiedzanie, więc będzie sporo chodzenia! :) Także, nie ma dramatu :)
Foto Menu z dzisiaj to jedynie śniadanie (jadam je zdecydowanie za późno, muszę organizować posiłki o stałych godzinach).
Śniadanie : 1,5 franfruterki drobiowej, sałatka z pomidora i oliwek z kroplą oliwy z oliwek i octu balsamicznego, 2 jajka na miękko, póło bułki wieloziarnistej, czerwona herbata. (Solniczki nie zjadłam ;) )
Obiad i kolacja u rodzinki, muszę się pilnować ;) Dzisiaj wieczorem czeka mnie też starcie z tortem, ciastami i innymi daniami na imprezie rodzinnej, trzymajcie za mnie kciuki ;)
Lecę się szykować! Do niedzieli! :)
MOTYWACJA NA WEEKEND :
kathriinka
30 marca 2014, 17:01Ciszę się, że Was rozbawiłam!! ;) Dziękuję za miłe słowa i wsparcie!
j.lisicka
30 marca 2014, 13:46Porządne to śniadanko, mam nadzieję, że oparłaś się późniejszym pokusom :) Ja nie przepadam za tą panią. Super fotki :)
earned-not-given
29 marca 2014, 09:50na imprezach rodzinnych zawsze jest najgorzej! bo wszystkie babcie i ciocie zawsze uważają, że apetyt jest oznaką zdrowia a skoro nie chcę jeść to na pewno jest coś ze mną nie tak. no i "tyle już schudłaś, 8 kawałków ciasta i pół tortu na pewno ci nie zaszkodzą!" ;) życzę powodzenia, mam nadzieję że wyjdziesz z tego zwycięsko :D
UlaSB
28 marca 2014, 18:53Muszę w końcu spróbować z tą Rebeccą Louise :) Ja też świetnie się bawiłam czytając Twój tekst :D Powodzenia na imprezie, nie daj się! :) Dziękuję też za wsparcie :* A owsiankę polecam, jest megasłodka (mimo braku cukru i i słodzików) i megapyszna ^^
winter_beats
28 marca 2014, 16:40"tłuszcz się trzęsie z przerażenia" a ja z bezgłośnego rechotu :D dobrze, że nie piłam kawy wtedy :) powodzenia na imprezie! baw się dobrze :)
Invisible2
28 marca 2014, 16:21Mam nadzieję, że wytrwasz tę próbę silnej woli u rodziny :))