Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
prosze o rady


To moja wina to ja doprowadzilam sie do stanu w ktorym wygladam jak kwadrat.Czuje sie z tym zle.Waga sprawia ze ciezko mi sie usmiechac.Nie narzekam na brak powodzenia umiem maskowac swoje kraglosci i nikt z moich znajomych nie zna mojej wagi gdy bylam u pani dietetyk p .powiedziala mi ze nie wygladam na 75kf i dalaby mi 10 kg mniej ale ja znam prawde.Wieczorem jak sie rozbieram widze jak wygladam moge to maskowac ubraniami ale jak dlugo.Czasem placze ale tego juz dojsc .To ja jestem odpowiedzialna za stan swojego ciala 3 lata temu wazylam 56 kg potem 61 ,66 , a teraz 74 nigdy nie przekroczylam tej granicy.To juz nie nadwaga to otylosc.Z dniem pierwszego wrzesnia wykupilam karnet chodze 4 razy w tyg na zumbe i raz w tyg na cwiczenia zwykle cardio mocno nastawione na spalanie tluszczu bo to na tym mi zalezy.Jem 1500 kcal dziennie minimum max 1600  moze to glupie liczyc kcal na poczatku moj brzuch ciagle krzyczal jesc jesc ale teraz gdy jem regularnie nie czuje glodu.Po dwoch tygodniach czuje sie wspaniale i mam taki jeden cudowny czarny plaszczyk przed wakacjami sie w go nie dopinalam teraz sie dopinam jest nawet troche luzu ale nie wygladam w nim najlepiej jak szynka scisnieta sznurkiem.Coz obecnie jestem chora i nie moge jesc bo mam odruch qymiotny.Bede sie wazyc kazdego drugiego miesiaca dieya 1500 kcal plus 5 razy w tyg cwiczenia.Wytrzymalam 16 dni bez slodyczy i wczoraj nialam swoj cheat day bede je rb raz na dwa tygodbie nie przekraczajac 1600 kcal oczywiscie.Co jeszcze kocham ZUMBE ! Pije ok 2-3 litrow wody.Niestety od tyg jestem chora i jem mniej niz 800 kcal dziennie naszczescie wracam do zdrowia .Czemu sie odchudzam chce zyc pelnia zycia moja waga nie przeszkadza mi w kontakcie z facetami rozmiar ciuchow to 38,40 cchociaz dobrze wiem jak to jest z tymi rozmiarami .A jestem zakupocholiczka w szafie (trzydzwiowej) mam tyle pieknych sukienek w piwnicy sa ciuchy z czasow seietnosci (56) kg chcialabym zmiescic sie w stroj cheerliderki kiedys .A wiec chcialabym 20 kg schudnac w 4 miesiace jestem pod opieka dietetyka .Czyli mamy 4 fazy .Bede tu zapisywac sukcesy i porazki.Co sadzicie ,macie jakies rady? Dla motuwacji

  • martttynkaaa

    martttynkaaa

    19 września 2014, 22:00

    Piszesz strasznie demotywująco a ja widze w Twoim poscie mnostwo +, sama widzisz postęp, chodzisz na zajęcia i stosujesz diete, i to ze umiesz ukrywac swoja figure to tez naprawde duuuzy plus, spojrz na ulice ile chodzi dziewczyn w spodniach jak z mlodszej siostry i mysli ze jest seksi a tluszcz sie wyewa na lewo i prawo. Dobrze sie ubrać to też jest sztuka! Zmniejsz tylko troszke cel. np. na 1,5 kg tyg. Ja tak chudłam i zrzyciłam 40 kg bez efektu jojo :)

  • igusek

    igusek

    18 września 2014, 14:30

    Jak dla mnie liczenie kalorii na początku nie jest głupie. Pozwala nam to na sprawdzenie ilości którą jemy w ciągu dnia i wyrobienie sobie takiej świadomości i wyczucia ilości jaką powinniśmy zjadać. Piszesz, że jesteś pod opieką dietetyka więc on już wie najlepiej ile kcal potrzebujesz dziennie i na pewno Ci już powiedział jak to osiągnąć :) Trzymaj się tego a na pewno osiągniesz swój cel. Trzymam kciuki :)

  • alinalii

    alinalii

    18 września 2014, 14:28

    20kg w 4 miesiace możliwe,ale gwarantuje efekt jojo,

    • katherine20131

      katherine20131

      21 września 2014, 12:14

      Czemu? Przeciez z duza waga latwiej sie chudnie ja chcialAbym pewnie to nie wyjdzie 1mies 8 26 3 4 4 2

    • alinalii

      alinalii

      21 września 2014, 14:22

      nie oszukujmy się na pewno nie będziesz jeść do końca życia 1500 kcal , a niestety jak ktoś ma tendencję do tycia to niestety jest to nieuniknione , lepiej wolniej a dokładnie, ja bym się na nastawiała na to aby szybko schudnąć, lepiej racjonalnie ;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.