Dzisiejsza waga 95.5kg, czyli koniec szaleństwa.
Papu planuję takie jak wczoraj.
Tabelkę później wkleję.
edit:
Siedzę sobie właśnie z farbą na kudłach więc mam czas na aktualizację tabelki. Nie jest źle. Z nabiałem trzymam się dobrze, z kaloriami też. Z mięskiem trochę gorzej, ale jak na początek to nie narzekam. Pojutrze aktualizacja paska, oby było na minus, bo niestety mój organizm jest taki że potrafi z dnia na dzień nawet +3kg pokazać, więc wszystko jest możliwe.
.Wiecznie.Gruba.
18 czerwca 2018, 08:26Jak dla mnie waga marzenie
.kathea.
18 czerwca 2018, 09:56Dla mnie marzenie to 7 z przodu. Może kiedyś, jakimś cudem do tego dojdę.
.Wiecznie.Gruba.
18 czerwca 2018, 22:45Ooo o tym póki co nawet nie myślę... :) Trzymam za ciebie kciuki