Cześć Dziewczyny !
Długo mnie nie było, ale mnóstwo się działo. Końcówkę marca spędziłam w Tallinnie, pojawiło się dużo grzeszków, a potem nadeszły święta i wiadomo, przestałam zupełnie ogarniać co, kiedy, ile i jak jem. Niestety ten poświąteczny okres wydłużył mi się,aż do minionego tygodnia. Dopiero od wczoraj zaczynam walkę na nowo.
Mimo odstępstw od diety, braku ćwiczeń i śmieciowego jedzenia waga 62/63 utrzymuje mi się już dłuższy czas. Może to jest jakaś idealna, docelowa dla mnie i mojego organizmu waga ??? No nic, póki nie zacznę faktycznie działać i znowu się starać, to ciężko będzie stwierdzić to na 100 %.
W ramach usprawiedliwienia - od zeszłego tygodnia mój Garmin jest w serwisie, niestety najprawdopodobniej nadaje się do naprawy lub wymiany. Zmusiłam się i w końcu zadzwoniłam na infolinię, a tam zostałam od razu poinformowana, że takie naliczanie pięter, to raczej wada fabryczna, a nie urok zegarka. Mam nadzieję, że teraz już wszystko będzie dobrze i niedługo do mnie wróci. Bez niego nie mam już takiej motywacji, chociaż staram ratować się z Endomondo.
Bilans :
PONIEDZIAŁEK
Kalorie zjedzone : 1951
Piętra : 10
Spalone : ok. 400 kcal, jazda rowerem 12 km
WTOREK
Kalorie zjedzone : 1935
Piętra : 12
Spalone : ok. 240 kcal, jazda rowerem 7 km ( poszła mi dętka, resztę musiałam nadrobić pieszo ), ok. 200 kcal, spacer 3 km
Jedzenia na razie pilnuję, ponownie wracam tylko na pełnoziarniste produkty i większą ilość warzyw. Brakuje mi trochę rozpiski i pilnowania godzin posiłków, ale spróbuję i nad tym ponownie pracować, za to teraz zabieram się za naukę.
Pozdrawiam Was gorąco, buziaki
KochamBrodacza
11 kwietnia 2018, 22:40Pozdrawiam! :) Ładny dystans na rowerze :)
Katerina2110
12 kwietnia 2018, 17:45Dziękuję - powoli się rozkręcam razem z pogodą ! :) już tak blisko do wymarzonej 5, że nie ma wymówek ! pozdrawiam :)
KochamBrodacza
12 kwietnia 2018, 18:49Mobilizacja musi być :)
wPatka
11 kwietnia 2018, 12:19:D Pozdrawiam :) Dobra aktywność na rowerze :) Dobrze, że już po świętach :D
Katerina2110
12 kwietnia 2018, 17:43Dokładnie ! teraz tyłki w troki i do roboty ! ;P pozdrawiam gorąco ! :)
Kora1986
11 kwietnia 2018, 10:16u mnie wyjadanie resztek po świętach też przeciągnęło się na cały tydzień... :-)
Katerina2110
12 kwietnia 2018, 17:42Widzę, że to dość powszechny problem ! ale święta, święta i po świętach - tego się trzymajmy ! pozdrawiam :)
vicugna
11 kwietnia 2018, 08:15Ahh jak ja to znam. Niby święta 2 dni, a je się swiatecznie tydzień albo dwa. Ale wazne że wróciłaś, to juz duzy sukces! :(
vicugna
11 kwietnia 2018, 08:16:) * nawias nie w ta stronę:D
Katerina2110
12 kwietnia 2018, 17:41Oby teraz tylko ruszyć z tym koksem ;P i pociągnąć temat, bo nie powiem - miło byłoby zacząć wakacje 2018 z piątką z przodu ! pozdrawiam !