Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Pamiętnik Dzień 10 " Wysokie TSH - niedoczynność ?
zepsute kolano - artroskopia ? "

Hejka ! :D

Odpuściłam sobie pisanie na kilka dni, bo najpierw dostałam @ więc ani ćwiczenia ani humor mi nie dopisywały.Zdrowe żywienie jako tako uskuteczniam, nie jem zawrotnych ilości, jednak kalorycznie wahało się to między 1900 a nawet niestety 2400 ( przy wliczeniu alkoholu).Waga wciąż około 65 z małym hakiem i w najbliższym czasie muszę ustalić plan na zrzucenie tych pozostałych 5 kg.Póki co jestem w lekkiej rozsypce, bo aktualnie chodzę do pracy i przez to wciąż nie umiem pilnować się z pozostałymi planami.

KOLANO (kreci)

Stary uraz kolana wciąż daje o sobie znać... (pokrótce - miałam je skręcone już prawie 8 lat temu, niestety w szpitalu jedyne co zrobili to zdjęcie, punkcję dzięki której odciągnęli mi mnóstwo krwi i gips - kopę lat później okazuje się, że mam w kolanie wolny fragment kości, zwyrodnienie i ogólne problemy z funkcjonowaniem ).Przyzwyczaiłam się już, że nie będę chodzić w zawrotnych szpilkach, ani nie zostanę tancerką - ale od kilku dni ledwo chodzę W OGÓLE, a Pani doktor wczoraj przepisała mi jedynie coś na odbudowę chrząstki. ( to w sumie nie jej wina...w trakcie badania, nie bolała mnie ta noga, więc pewnie sądziła, że nie jest źle).Ogólnie stwierdziła, że ingerencja chirurgiczna może wręcz zaszkodzić i poradziła się wstrzymać przynajmniej miesiąc - biorąc lek structum i obserwując efekty ( o ile te w ogóle przyjdą )....ehh...:(

I jak już do życia z kolanem przywykłam, chociaż jest uciążliwe, to przy okazji wizyty w sprawie tych ciągłych bólów brzucha, pani doktor stwierdziła, że zrobi więcej badań. I jak z brzuchem pomogła - najprawdopodobniej to sprawy refluksowe - bo lek odpukać działa, to niestety hormon tarczycy wyszedł mi ponad 5,5.

TARCZYCA 

Także nigdy nie leczyłam się na tarczycę, nie powiem czasem czytając objawy coś tam mi pasowało - ale wiadomo jak to z tymi naszymi diagnozami.Wszystko co najgorsze od razu pasuje.W każdym razie okazało się, że moje tsh jak na 25latkę jest MEGA wysokie, pani stwierdziła, że u kobiet w moim wieku to raczej dobrze byłoby poniżej 2 mieć wynik a nie 6, także mam masę skierowań na usg, ft4, ft3 i jeszcze kilka prywatnych...(szloch) Nie wiem co o tym sądzić, myślicie, że taki wynik od razu oznacza niedoczynność ? Jak się wali to wszystko naraz, a nie powiem trochę mnie nastraszyła mówiąc o potencjalnej ciąży i o trudnościach przy takim wyniku.W życiu żadne mi dzidziusie w głowie teraz ;), ale gdy już coś takiego się usłyszy to nie powiem trochę strachu można się najeść...

Trzymajcie kciuki, żeby mi się udało jakoś to wszystko do kupy zebrać, mam nadzieję, że następny wpis będzie o samych pozytywach, zdrowego, fit ogarniętego życia(cwaniak) a nie chorobach, marudzeniu i problemach :|


Buziaki !


  • ZebraWPaski

    ZebraWPaski

    25 stycznia 2018, 14:40

    Poszukaj na blogu qchenne-inspiracje.pl postow o tarczycy- dieta ma ogromny wplyw na nia. Powodzenia

    • Katerina2110

      Katerina2110

      25 stycznia 2018, 15:51

      Dzięki ! Na pewno zajrzę :-) pozdrawiam !

  • missKathy92

    missKathy92

    25 stycznia 2018, 13:46

    Z tą tarczycą to i ja będę miała problem, bo staramy się z mężem o dziecko i jakoś nic :/ u mnie tsh jest na poziomie 3 a przy planowaniu ciąży podobno najlepiej mieć poniżej 1 :/ dziś idę po skierorowanie na badania i zobaczymy co wyniknie :) A Tobie życzę zdrówka i pogody ducha pozdrawiam

    • Katerina2110

      Katerina2110

      25 stycznia 2018, 14:12

      Ja z moim M. podejrzewam, że jeszcze długo o dziecię się starać nie będziemy ;), ale muszę przyznać, że jestem w szoku jaki ta tarczyca ma wpływ na to czy w ogóle mamami zostaniemy... Rano w poniedziałek do głowy by mi nie przyszło, że cokolwiek z moją ewentualną płodnością może być nie tak.Cykle są regularne,ok 31 dniowe,ale regularne, a tu tsh 5,5 .A dowiaduję się o czymś takim z całkowitego przypadku.Dawaj proszę znać u siebie jak się sprawa rozwinie - badania, ew.leki, co tam Ci poradzą. PS. Ty wybrałaś się do endokrynologa,ginekologa czy póki co rodzinnego ? Pozdrawiam :)

    • leti67

      leti67

      26 stycznia 2018, 09:18

      Wspomne jeszcze raz ze z calego serca polecam brać selen, zamiast ewentualnych hormonow ktore przepisze endokrynolog. Gdybyscie mialy duzy poziom tsh to wtedy hormony ale przy takim stezeniu selen naprawde pomaga. Mi z ponad 4 zbil na 2 i to tylko w czasie 3 miesiecznego nie codziennego brania ;)

    • missKathy92

      missKathy92

      27 stycznia 2018, 10:46

      Wczoraj byłam u rodzinnej i podejrzewa u mnie powiększający się guzek na tarczycy :( narazie dostałam skierowanie na usg i krew a co dalej to zobaczymy jakie będą wyniki... poczytałam trochę o tym i zastanawiam się czemu gin mi nie dał skierowania na tsh i ft4 skoro to niby takie ważne przy planowaniu ciąży :( dobrze że teraz rodzinna mi dała wszystko ale też kazała narazie się wstrzymać z powiększeniem rodziny a tak naprawdę teraz się boję że już za późno i jestem w ciąży :/ wszystko się okaże za tydzień

    • Katerina2110

      Katerina2110

      27 stycznia 2018, 11:22

      Hmm .. odnośnie selenu póki co poczekam na kolejne wyniki badań i zobaczę co powie lekarz.Nie chcę sama się leczyć , bo jeszcze pogorszę sytuację. A teraz powiedz proszę skąd w ogóle u Ciebie podejrzenie tego guzka ? jest to wyczuwalne w badaniu czy lekarz po prostu wnioskuje takie coś po wynikach ? u mnie Pani doktor nie mówiła nic o żadnych guzkach, zaleciła po prostu do tsh od razu usg,ft4,ft3 oraz poziom witaminy D, i jakieś antygeny prywatnie.

    • missKathy92

      missKathy92

      27 stycznia 2018, 20:23

      Ja sama jakieś 2 miesiące temu wyczulam jakieś zgrubienie po prawej stronie szyi i skojarzylam fakty że mam troszkę wysokie tsh (jak do planowania ciąży) i może warto się przebadać. Myślałam że może sama sobie wmawiam że coś tam na szyi się dzieje ale lekarka powiedziała że coś tam jest i trzeba zrobić usg i krew. Jeśli coś będzie nie tak to pewnie dostanę skierowanie do endokrynologa :(

  • leti67

    leti67

    25 stycznia 2018, 12:32

    Ja po zwichnieciu kolana mialam od razu robiona artroskopie...nie wiem czy w Twoim przypadku brak tej operacji nie bedzie skutkowal coraz wiekszymi zwyrodnieniami. A ja na tarczyce polecam selen, biore i z ponad 4 poziom tsh spadl mi na 2 ;) trzymam kciuki zeby Ci sie wszystko ulozylo i zebys trafiala na rzetelnych lekarzy

    • Katerina2110

      Katerina2110

      25 stycznia 2018, 14:04

      Ja niestety miałam tylko punkcję, później gips - a po nim już zabiegi w stylu krioterapii. Nikt nawet nie zawrócił sobie głowy, żeby usg zrobić, a ja młoda byłam i głupia,więc się nie dopraszałam. Postanowiłam jednak się zebrać w tym roku i drążyć temat u chirurgów ,ortopedów. Zawsze było jakieś ale... matura, praca,wyjazd do stanów, studia .... i tak zleciało 8 lat, a kolano dorobiło się zwyrodnień i latających chrząstek ( kostek? ). A powiedz jak po tej artroskopii ? kolano wróciło do normy jak sprzed urazu ? Mnie tylko straszą, że zawsze może być gorzej i lepiej nie ingerować, póki można chodzić...Dzięki za wszelkie informacje, pozdrawiam !

    • leti67

      leti67

      26 stycznia 2018, 09:15

      Moje kolano nie sprawia zadnych problemow. Wiadomo tuz po artroskopii nieomalze miesiac z zycia bo nie mozna ruszac, bo caly czas pod kątem 30 stopni. Ale teraz kolano niczym nie odbiega od tego przed zwichniecia procz 2 malych blizn po operacji. A straszyli ze bedzie bolec jak deszcz, zmiana pogody...ale poki co nic takiego nie odczuwam. Może na starosc wszystko sie zmieni ;)

    • Katerina2110

      Katerina2110

      27 stycznia 2018, 11:28

      Oo to pocieszające ! ja też na pewno spróbuję jednak doprowadzić do tego zabiegu.Mam wrażenie, że im dłużej zwlekam to mam mniejsze szanse na całkowite wyleczenie.Kilka dni temu faktycznie tak mnie bolało, że bałam się iść i kuśtykałam.Teraz wraca już do normy - ale przecież to się będzie powtarzać.. a czy po zabiegu noga jest w jakiś stabilizatorach ew. inaczej usztywniona ? na pewno nie mogłabym pozwolić sobie na pozostanie w domu przez cały miesiąc. Po gipsie mimo, że strasznie bolało to kolano, to o kulach jakoś sobie radziłam ;) pozdrawiam !!

    • leti67

      leti67

      27 stycznia 2018, 16:01

      Mi akurat nogi nie chcieli wkładać w stabilizator ani gips, mialam usztywniona rzepke plastrami. Jakbys poprosiła to pewnie u Ciebie wsadzili by w stabilizator/ gips i pozostanie kustykanie na kulach ;)

  • Adriana82

    Adriana82

    24 stycznia 2018, 18:44

    Nie panikuj, ja miałam TSH 60 i dało się je opanować :)

    • Katerina2110

      Katerina2110

      24 stycznia 2018, 19:16

      Naprawdę ? Przy takich wynikach miałaś już jakieś konkretne objawy ? ja prawdę mówiąc gdybym nie trafiła do tej lekarki, to nie zorientowałabym się w ogóle, ze cokolwiek niepokojącego się dzieje z ta tarczyca

    • Adriana82

      Adriana82

      24 stycznia 2018, 21:20

      Byłam strasznie zmęczona, ledwo chodziłam. Skórę miałam tak wysuszoną, że aż piekła, do tego doszła skaza krwotoczna na skórze. Wtedy trafiłam pod opiekę endokrynologa.

    • Katerina2110

      Katerina2110

      25 stycznia 2018, 07:58

      Ojej to nie powiem... masakra :( sucha skore mam, ale kurcze ... wydaje mi się ze to taka uroda. No nic wszystko wyjaśnia dalsze badania, po unormowaniu poziomu hormonów stosujesz je regularnie dalej czy z jakimiś przerwami ? Jak to wygląda ? Pozdrawiam i zdrówka życzę !:)

    • Adriana82

      Adriana82

      25 stycznia 2018, 10:26

      Zakładając, że naturalne metody leczenia typu protokół autoimmunologiczny i suple działają, to bez ich wdrożenia z leków zejść się nie da. Ja jestem cały czas na euthyroxie, ale na stosunkowo niewielkich dawkach 25-37,5 ng.

  • KochamBrodacza

    KochamBrodacza

    24 stycznia 2018, 18:01

    Miałam podobnie z tarczycą na początku wyszedł mi wynik ponad 6, do tego jakieś guzki na tarczycy. Po jakimś czasie brania leków guzki zniknęły, poziom tsh w normie, ale tabletki muszę łykać co dzień. Fakt niedoczynność może powodować problem z zajściem w ciążę, ale jak się pilnuje hormonów i jest pod stałą opieką lekarza nie powinno dziać się nic złego. Nie ma co się nakręcać zawczasu :) Współczuję z kolanem ;/ Trzymaj się :)

    • Katerina2110

      Katerina2110

      24 stycznia 2018, 18:29

      O cholera, guzki ...? Samo badanie na tsh miałaś też robione kontrolnie,czy już wcześniej były jakieś problemy z tarczycą ? Ja w ogóle nie mam problemów z cyklem, wszystko jest u mnie w miarę regularnie i gdyby nie fakt, że lekarka zaproponowała ot tak badania, to nawet nie miałabym pojęcia, że z tarczycą może cokolwiek być nie tak, tym samym z płodnością i ogólnie ew. ciążą.

    • KochamBrodacza

      KochamBrodacza

      24 stycznia 2018, 22:42

      W sumie średnio pamiętam jak to było bo leki biorę już ponad 5 lat, ale chyba wynikło to przy jakiejś rutynowej wizycie u lekarza ogólnego. Ja też cykl mam od zawsze regularny i bardzo sporadycznie coś się przesunie, byłam szczupła, nie miałam nawet zbytnio objawów, a jednak. Guzki były na szczęście nie wielkie i wchłonęły się z czasem brania lekarstw.

    • Katerina2110

      Katerina2110

      25 stycznia 2018, 08:02

      No to dobrze, ze jakoś się to wchłonęło

    • KochamBrodacza

      KochamBrodacza

      25 stycznia 2018, 11:06

      Jasne, więc nie martw się na zapas, mam nadzieję że u Ciebie będzie wszystko dobrze :)

    • Katerina2110

      Katerina2110

      25 stycznia 2018, 12:26

      Oj ucięło mi komentarz poprzedni

    • Katerina2110

      Katerina2110

      25 stycznia 2018, 13:54

      i poprzedni i kolejny - nie wiem czemu. Ale dziękuję za wszelkie informacje, bo ja zupełnie zielona jestem w temacie i wszystko jest na wagę złota ;) pozdrawiam

    • KochamBrodacza

      KochamBrodacza

      27 stycznia 2018, 13:28

      Nie ma za co :) Jeśli będziesz mieć jakieś pytania pisz śmiało :)

  • tracy261

    tracy261

    24 stycznia 2018, 17:33

    Ojoj, sporo jak na jeden raz. Mam nadzieję, że wszystko się dobrze ułoży.

    • Katerina2110

      Katerina2110

      24 stycznia 2018, 18:30

      A zebrało się jak na złość ! Dziękuje i pozdrawiam :-)

  • aska1277

    aska1277

    24 stycznia 2018, 16:17

    Czasami trzeba pomarudzić ;) Trzymam kciuki aby było tylko lepiej ;) Pozdrawiam

    • Katerina2110

      Katerina2110

      24 stycznia 2018, 16:41

      Dziękuje , dziękuje ! Pozdrawiam !:-)

  • aenyewe

    aenyewe

    24 stycznia 2018, 15:54

    Każdy czasem musi pomarudzić :) Dużo zdrowia!

    • Katerina2110

      Katerina2110

      24 stycznia 2018, 16:12

      No pewnie ! Kto by nie lubił sobie trochę ponarzekać ! :-) dziękuje i pozdrawiam !

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.