Taki jakiś czas nastał chyba przez te szarugę za oknami, że cała motywacja gdzieś uleciała, ale jak w tytule - dzisiaj to już 24 dzień mojej diety - to najlepszy wynik czasowo jaki miałam kiedykolwiek :) ale to tyle z pozytywów póki co. Właśnie kończy mi się okres przez co ( wymówka zawsze spoko ;-) obijałam się cały tydzień. Dietę niby trzymam - albo raczej jej zarysów, zamiast ugotować mięsko - podsmażam, zamiast trzech kromeczek zdarza się zjeść cztery. W ostatnich dniach nic mi się nie chciało, a godziny posiłków szlag trafił.Przy takim zaangażowaniu faktycznie nie mogę chyba spodziewać się cudów ...
Wagowo najniższa o dziwo tuż przed okresem to 72,5 czyli 3,3 kg w dół. Następne ważenie w sobotę, mam nadzieję, że do tego czasu coś jeszcze zejdzie. Najbardziej demotywujące, że na dietę zaciągnęłam mojego Przystojniaka i mimo, że dostaje dwa razy większe porcje z dodatkową porcją mięska etc itp ;P to jego waga zleciała z 84 na 79-80, więc prawie dwa razy tyle co u mnie !!!
Postanawiam przynajmniej raz na dwa/trzy dni tutaj pisać, może jak zacznę regularnie pilnować jedzonka, godzin i ćwiczeń to będzie mi łatwiej się zmotywować.
Trzymajcie proszę kciuki ! :)
aska1277
23 września 2017, 08:36Oj nie poddam sie, dziś miałam ważenie i ubyło mnie ;) przez ten tydzień nie był to 1 kg , bo mam @ ale ubyło 0,7 kg :) Jupi :) Pozdrawiam
EWE666
22 września 2017, 20:33zdecydowanie trzymam kciuki. Głowa do góry, metabolizm musi się troszkę zmienić. Faktycznie faceci lecą szybciej ale to kwestia zróżnicowanej gospodarki hormonalnej i struktury fizycznej wynikającej z płci. Każdy ma prawo mieć gorszy dzień, oby tylko to nie był tydzień lub miesiąc ;) PS. Wrocław jest przepiękny.
Katerina2110
22 września 2017, 22:03Dziękuję i też trzymam kciuki ! ja już się zbieram i nie poddaje, jak nie teraz to nigdy ;-) pozdrawiam !!!
aska1277
21 września 2017, 16:15oby wynik był jeszcze lepszy ;) U mnie póki co jeszcze motywacja jest, ale czy długo ? tego nie wiem :) Pozdrawiam
Katerina2110
22 września 2017, 21:57Nie możemy się poddawać , w końcu kiedy wziąć się za siebie jak nie teraz ?;-) Pozdrawiam !
KochamBrodacza
20 września 2017, 23:00Fajnie że razem walczycie o lepszych siebie :) Staraj się bo warto :) Trzymam mocno kciuki!
Katerina2110
22 września 2017, 21:56Dziękuję i też trzymam kciuki ;-) !