... do wymarzonej wagi 65 kg od równej setki... Dziś zaczęłam dietę Vitalii, pierwszy dzień jest w porządku, potrawy smaczne, łatwe do przygotowania. Marzę o tym, żeby tym razem wytrzymać i schudnąć - kupować takie ubrania, jakie mi się podobają, a nie tylko te, które przykrywają tyłek; czuć się wreszcie dobrze ze sobą.
1 października rzuciłam też palenie, stąd moje szaleństwo z dietą - wiadomo, ludzie tyją przy rzucaniu, więc może dobrze będzie robić wszystko naraz?
Dziś na lunch całkiem niezła zupa szpinakowa, a na obiad ABSOLUTNIE BOSKI pilaf z kalafiorem i soczewicą. Jestem najedzona i zadowolona.
Nie wiem tylko, jak obrócić zdjęcia, haha!
vox.b
15 października 2017, 21:28Trzymam kciuki ✊ ja dzisiaj właśnie zamówiłam dietę
dorotamala02
15 października 2017, 20:41Powodzenia:)))