Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
65 dzien!!! marzec

witam!!!

wiecie co juz mi rece opadaja, cwicze min 5 dni w tyg, dieta uwazam ze udana choc czasami male ciasteczko wpadnie ,duzo wody pije, pilnuje godzin jedzenia a waga dzis pokazala 76,3 kg - co to ma byc???????????i wiecie co wcale nie zmienie jej bateri i nie kupie nowej jak  to robilam wczesniej ja po prowtu ja WYPIERDOLE bo mnie wkurza!!! o co chodzi i wiecie co tak waze od tyg,i  nie ze mam dostac okres bo jestem 2 tyg po okresie, i nie zebym wpierdolila frytki z kurczakiem , kekaba czy cala czekolade-nie ja jem bialko duzo warzyw od miesiaca gotuje na parze i uwazam ze wczesniej tak zdrowo nie jaklam a ciasteczko ktore czasem zjem to Bevita zbozowe i co -DUPA BLADA- moze jak zaczne wpierdalac slodycze na kolacje i na obiad jesc frytki to waga zacznie spadac?????? momentami mam juz dosc!!!!!!wiecie co musze sie wam wyzalic no bo komu nie pisze juz tak czasto no bo co jak isze co jem to piszecie ze mam ladne menu a ja co mam napisac ze w lutym mialam 74,7 kg a teraz  mam 76,3 to raczej nie jest motywacja wiec ja wchodze tu was czytam ciesze sie z waszych spadkow a u mnie nic waga do gory- normalnie SUPER!!!! tyle czytalam ostatnio o bialkach na kolacje i caly tydzien na kolacjeotowane i co  albo serek wiejski i warzywa albo jajko gotowane i co i waga do gory!!!wiecie co ze ja tez czuje po sobie ze ja wcale nie chudne i nie bede was oszukiwac ze waga do gory a centymetry w dol bo nic nie idzie w dol!!!!

pozdrawiam was i czytam was

ps. przepraszam za przeklenstwa ale musialam......bo dlaczego sie innym udaje a mnie NIE