witam!!!
dzis poleglam po calosci bo za pozno wstalam sniadania nie zjadlam i wszystko szlak trafil!musze obrac sobie jakis plan bo odkad wrocilam w listopadzie do pracy to dietkowo poszlo w dol bo godzin jedzenia nie trzymam i podrzeranie slodyczy, ale to do dzisiaj koniec!!!do dziela bo latem ma bys 64 kg!
sniadanie 11.30( porazka)3 kr. chl.orkisz. z szynka+pomidor_ogorek+1 crossant
w pracy 14.45-kawa+jablko+pomarancz+1 crossant suchy
kolacja 18.00-miseczka rosolu z makaronem pelnoz.
Cwiczen-brak
Slodycze-brak
dobranoc