Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
i prawie koniec wtorku:)
6 października 2009
Na szczescie w miare szybko mi dzionek zlecial. zjadlam jescze rosol z makaronem i 2 nalesniki z bialy serem, upieczone na masle ze smietana, jeszcze garstke mieszanki orzechowo-rodzynkowej i kawe ze smietanka. zaliczylam 6 dzien a6w. czy wy tez po tych cwiczeniach niemozecie wsac z podlogi czy tylko ze mnie taki slabeusz jest? lece do moich mezczyzn. pa pa do jutra:*:*:*