Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania: zgrzeszylam a jutro wazenie;/
26 marca 2010
zjadlam dwa kawalki pysznego makowca na biszkopcie z ciastkami kruchymi na wieszku i to jeszcze polane leczna czekolada, boski ale ma pewnie mase kalorii a jutro wazenie;/ zobaczymmy jak to bedzie, orbi zaliczony 10 km(pol godziny) , i godzina spacerku nad morze i poranne cwiczonka:*aha i zdjecie synka tuz po drzemce, normalnie fryzurka boska;paha i kupilam sobie dzisiaj taki sweterek ale niepatrzcie na reszte ubioru( dresy) bo to tak po domowemu bylam ubrana,
kochana będzie dobrze ja tez czasami tak mam zjem coś wieczorkiem a na wadze już kilo więcej :)
Też czasami piłam kawkę z mleczkiem ,lecz przestałam pic z mlekiem ,a teraz w ogóle nie pije na South Beach
Pozdrawiam:)
A syneczek świetny blondynek:)
Biedroneczka19811
27 marca 2010, 09:38kochana będzie dobrze ja tez czasami tak mam zjem coś wieczorkiem a na wadze już kilo więcej :) Też czasami piłam kawkę z mleczkiem ,lecz przestałam pic z mlekiem ,a teraz w ogóle nie pije na South Beach Pozdrawiam:) A syneczek świetny blondynek:)