Dziś minął 6 dzień dukanowy, 36 dzień abstynencji ( bo jak wiemy, alkohol ma w sobie moc kalorii )
Po 5 pierwszych dniach proteinowych, dziś dodałam z radością warzywka do mojego menu i jakoś leci...
Teraz przez jakiś moment się moja waga zatrzyma - pewnie, bo białko z warzywkami tak działają, ale już jestem zadowolona z tego, co udało mi się zrobić.
1 lutego 2014 cyferki pode mną wskazujące moją wagę to : 72,00 kg
... i czego ja tam w siebie nie wrzucałam ???!!!
Jednak udało mi się zapanować nad moim jadłospisem i jest dobrze, a będzie jeszcze dobrzej
Na ten moment jest prawie 8 !!! To jest coś
Dobra, bo wpadnę w samozachwyt , a tego nie chcemy
Oczka się mi kleją po całym dniu więc dobrej nocki Wam życzę i ślę papatki i do nastepnego
Nieznajoma52
10 maja 2014, 19:38I jak tam Ci na tym Dukanie?
Norgusia
10 kwietnia 2014, 20:46Tez przerabiałam te dietkę....efekty były a jakże ,ale wszystko wróciło przy normalnych posiłkach....niestety! Myślę, ze naprawdę powinnaś mocno ja jeszcze przemyśleć! Pozdrawiam cieplutko!
dede65
10 kwietnia 2014, 11:49mnie tez nie było po drodze z tą dietą , co prawda schudłam , ale dorobiłam się dny moczanowej a waga wróciła z nawiązką ;( Ale Tobie życzę powodzenia, pozdrawiam ;)))
Japi46
10 kwietnia 2014, 11:07powodzenia na dukanie mnie z tym panem nie bylo po drodze nie pasuje mi ta dieta Milego dnia buziaki