Hej Kobitki! Jak tam się trzymacie... mam nadzieję, że lekko i dietkowo.
No i tak właśnie trzeba - musimy się trzymać.
Dziś dzień jak zwykle - praca, dom. Ale jakoś miło, mama zdrowieje, wiosna za pasem. Nic tylko szaleć!!!
Przed chwilą upiekłam quich jarzynowy - zapowiada się pysznie. Zaplanowane na jutro do pracki.
Jadłospis wczorajszy - dzień 6 (22.03.2010)
śniadanie: serek wiejski z pomidorem, ogórkiem i bazylią
przekąska 1: sok warzywny
przekąska 2: sałatka caprese
obiad: gołąbki z pieczarkami i mięskiem (zostały mi z soboty )
kolacja: sałatka z tuńczykiem i różnymi warzywkami z odrobiną majonezu i jogurtu greckiego light
Jadłospis dzień 7 (23.03.2010)
śniadanie: jajecznica z pieczarkami + ogórek sałatkowy
przekąska: sok marchwiowy (wiem że marchew nie bardzo, ale ...)
obiadek (na 2 tury, bo dziś w pracy do 18): fasolka szparagowa zielona + żółta, kilka oliwek, ogórek kiszony + sałatkowy, czerwona fasola, pół pomidora, kiełki fasoli mung, plasterek szybki z indyka a do tego sos oliwka + sok z cytryny + kilka ziarenek smaku. PYCHA!!
kolacja: makrela wędzona + ogórek kiszony + czerwona cebulka + kiełki fasoli mung + odrobina jogurtu i majonezu. Na deser kilka orzechów pistacjowych.
A co jest w tym wszystkim super - nie chce mi się słodkiego.
I wcale nie chodzę głodna.
Pozdrawiam Was - dobrej nocki!!
szczuplutka36
23 marca 2010, 23:07życzę zdrówka twojej mamie