I nadszedł ten dzień :) Dzisiaj jest mój ostatni dzień pracy w Krakowie. Pamiętam moją rozmowę rekrutacyjną i to jak bardzo chciałam pracować w tym biurowcu :)
Wcześniej w Polsce pracowałam tylko w mcdonaldzie więc przeskok był dla mnie na prawdę wielki :) Odnośnie wagi to ważyłam wtedy 65 kilo i mieściłam się w spódniczki, które teraz wchodzą mi jedynie do kolan ;) heheheh
Wczoraj nastąpiła wyprowadzka i zostałam w swoim pokoju jeszcze na dwa dni z jedna walizką i ze śpiworem.
Do domu wyjechała również moja waga więc następne ważenie będzie dopiero ok. 7 czerwca. Czyli 2 tygodnie!
W planie jest aby wtedy na wadze było 69 kilo :) Dlatego nie podjadam, nie jem dużo wędlin i mięska, dużo piję. Tylko ruszać mi się nie chce... Ale sporo chodzę więc chyba to jakoś tez się liczy? ;)))
Na horyzoncie pojawił się tez nowy czynnik motywujący: sierpniowy urlop nad polskim morzem! Ojjjjj zdecydowanie musi wtedy waga spaść do mniej niż 65... np 64,9 będzie całkiem w porządku :) Zobaczymy co z tego wyjdzie. Obok mojego czerwcowego mieszkania jest siłownia, więc będę tam z kuzynka zaglądać :)
Macie już jakieś plany wakacyjne? Ja nie byłam nigdzie od 2006 roku! 5 lat! Dlatego w tym roku muszę gdziekolwiek pojechać... choćby tylko na tydzień :)
Pozdrawiam z upalnego Krakowa, gdzie dzisiaj miało padać, ale jak widać piękna pogoda dzielnie się trzyma :)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Riava
27 maja 2011, 18:41Eh więc tak jakby mnie opuszczasz:)))Oby nowe miejsce pracy spełniło Twoje oczekiwania a spódnicki wkładane przez nogi przechodziły luźniutko aż pod cyce! Będzie dobrze! Zobaczysz...musi być:)
aniaikris
27 maja 2011, 14:19Odpoczywaj i relaksuj się, trzeba naładować akumulatorki i nabrać nowej motywacji do spełniania marzeń. Mój urlop już za 7 dni. doskonale Cię rozumiem bez urlopu człowiek jest wypalony, a przecież wypoczęci dajemy z siebie 2x więcej. Dopinguję Ci dalszego gubienia zbędnych kilogramów, sierpień tuż tuż, dla mnie to była wystarczająca motywacja.