I mam cichą nadzieję, że się moja waga popsuła :////
Dzisiaj rano waga pokazała 71,1!!!!!!!!!! no nie wiem co to ma być :(((((((
Wszystkie wysiłki poszły się ***.
A ja nie mam teraz głowy do niczego - znowu musze się pakować bo siostra przyjeżdża zwieść mnie do domu.
A w przyszłym tygodniu zaczynam nową pracę... I logistycznie, z kilku powodów jest to dosyć skomplikowana operacja. Ale nie będę was zanudzać:)
Brakuje mi siły na walkę tym bardziej, ze będę mieszkać na walizkach przez jakis czas...
I jak tutaj się odchudzać?
Jednakże żeby nie było tak przygnębiająco to powiem, że kilka ostatnich dni spędziłam szalejąc na Juwenaliach :) Ha! wyszalałam sie, wytańczyłam, zostałam poobijana i teraz jestem posiniaczona, wypiłam chyba morze piwska, i zjadłam kilka kiełbasek z grilla - mam więc za swoje. Chyba musze się pogodzić z tym, że zawsze będę pulchna...
Niech mnie ktos kopnie w dupę!!!!
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
LilianKaa
26 maja 2011, 14:00TY skopałaś mnie w zadek to ja kopie Ciebie. A MASZ!!!!!!!!!
obuba
25 maja 2011, 11:25Drugie chudnięcie w krótkim czasie idzie łatwiej(tak sobie będę mówić), kilogramy się nie zdążyły zaaklimatyzować w Twoim ciałku. Daruj sobie teksty,że zawsze gruba, że ciężko, że brak warunków. Znamy te teksty na wylot. Jak Ci sie nie chce, to tak zawsze będziesz pulchna. A jak sie weźmiesz ze siebie, to za miesiąc będziesz miała 67 i tyle! Ale Ci dałam;)
Riava
25 maja 2011, 10:55Mnie tak muszą kopać codziennie:) chętnie wsadzę Ci nogę w zad bylebyś tylko się ruszyła...przynajmniej wirtualnie:))) Nie łam się! dobrze będzie!
anamy
25 maja 2011, 08:34Jeśli weźmiesz się w garść szybko dogonisz wagę paskową i nie ma co lamentować bo przynajmniej dobrze się bawiłaś a teraz pozostaje wstrzymać tendencje wzrostową i zacząć chuść. Nic się samo nie zrobi i nie pitol mi że będziesz zawsze pulchna, bo z takim podejściem to chyba nikt jeszcze nie schudł. KOP w dupę i do roboty!!!