Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
68,1 kg


Nic nowego, waga pookresowa 68,1 kg.
Boję się Świąt i nie wiem jakby to zrobić, żeby nie przytyć...

Jakieś sugestie , sposoby na oszukanie babci i mamy;)?

A dzisiaj zepsuł mi się but (urwała się klamerka i but poszedł do kosza bo nie dało się w nim chodzić) i poszło oczko w rajstopach. Czyli dzień jak co dzień:] Dobrze, że mam adidaski w pracy ;)
  • LilianKaa

    LilianKaa

    20 kwietnia 2011, 14:15

    mamy i babci nie da sie oszukac!!!! Jesli jeszcze slyszysz "...jedz, jedz...", "...Jedz,bo mizernie wygladasz...." to szlak omało Cię nie trafia. No, ale sprobuj odmówić?! Powodzenia!!!

  • Riava

    Riava

    20 kwietnia 2011, 10:55

    Bądź asertywna... mów stanowczo Nie:))) U mnie już nie naciskają, nawet nie pytają... :)))

  • anamy

    anamy

    20 kwietnia 2011, 08:26

    P.S ponoć to fakt naukowy ;)

  • anamy

    anamy

    20 kwietnia 2011, 08:25

    powoli jedz, ciągle będziesz miała coś na talerzu to wrażenie będzie, że dużo jesz, albo po troszku różnych rzeczy. Ja tak zamierzam oszukać oczy ludzi na chrzcinach ;)

  • magdaim

    magdaim

    19 kwietnia 2011, 23:18

    Nie bój się, zachowaj umiar i będzie dobrze;) Ja się nie mogę doczekać świąt, aczkolwiek przeraża mnie wizja, iż spędzę je w książkach.. Tak jak napisałaś, trzeba się wziąć w garść i napisać magisterkę, zwłaszcza, że mam dalsze plany i nie mogę sobie pozwolić na bardzo poterminową obronę:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.