Nic nowego, waga pookresowa 68,1 kg.
Boję się Świąt i nie wiem jakby to zrobić, żeby nie przytyć...
Jakieś sugestie , sposoby na oszukanie babci i mamy;)?
A dzisiaj zepsuł mi się but (urwała się klamerka i but poszedł do kosza bo nie dało się w nim chodzić) i poszło oczko w rajstopach. Czyli dzień jak co dzień:] Dobrze, że mam adidaski w pracy ;)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
LilianKaa
20 kwietnia 2011, 14:15mamy i babci nie da sie oszukac!!!! Jesli jeszcze slyszysz "...jedz, jedz...", "...Jedz,bo mizernie wygladasz...." to szlak omało Cię nie trafia. No, ale sprobuj odmówić?! Powodzenia!!!
Riava
20 kwietnia 2011, 10:55Bądź asertywna... mów stanowczo Nie:))) U mnie już nie naciskają, nawet nie pytają... :)))
anamy
20 kwietnia 2011, 08:26P.S ponoć to fakt naukowy ;)
anamy
20 kwietnia 2011, 08:25powoli jedz, ciągle będziesz miała coś na talerzu to wrażenie będzie, że dużo jesz, albo po troszku różnych rzeczy. Ja tak zamierzam oszukać oczy ludzi na chrzcinach ;)
magdaim
19 kwietnia 2011, 23:18Nie bój się, zachowaj umiar i będzie dobrze;) Ja się nie mogę doczekać świąt, aczkolwiek przeraża mnie wizja, iż spędzę je w książkach.. Tak jak napisałaś, trzeba się wziąć w garść i napisać magisterkę, zwłaszcza, że mam dalsze plany i nie mogę sobie pozwolić na bardzo poterminową obronę:)