Oprócz 2 paluszków słonych to było dietkowo - troszkę mało jadłam bo odrazu po pracy miałam gości i nijak przy nich było sobie cycki robić. Wieczorkiem zjadłam więc rybę z konserwy w pomidorach - nie wiem czy na P można w pomidorach, ale pomidorów starałam się nie jeść. O dziwo mają one (King Oscar - filety śledziowe):
białko 11,9
węgle 3.9
tłuszcz 5,2
więc wydaje mi się że proteinkowo ok?? A jak Wy myślicie??
Dzisiaj już jestem po serniczku i mlecznej z otrębami
malda
30 stycznia 2010, 10:29że ryba to raczej proteiny. Węglowodany to bardziej w tych pomidorach były i w zalewie.:)<br> Kasiu, a co to za tajemniczy serniczek jadasz?<br> Na całe szczęście waga mi już ruszyła dalej.:) Planuję sobie kupić jakąś odżywkę białkową, albo szejka białkowego, żeby zastąpić nim kolację. Zauważyłam,że dobrze mi idzie, jak właśnie na kolację zjem białko. Z resztą trenerka z siłowni mi tak radzi jeść. <br> <br> Ależ ta Oleńka duża już:)
Sparcle
29 stycznia 2010, 20:50male grzeszki przypominaja ze jestesmy tylko ludzmi poddanymi probie i ze potrafimy ulegac.. duma napelniac powinno nas jednak to, ze jestesmy w stanie oprzec sie prawdziwym pokusom:) pozdrawiam,
maciejowa44
29 stycznia 2010, 12:33Pięknie, a czasem nie da się nie zgrzeszyć (chodzi o te paluszki ). Ryby w pomidorach można na P-W byle by nie było w nich tłuszczu innego poza rybim, a one mają przeważnie w swoim składzie olej, więc radziłabym lepiej jeść takie w sosie własnym. Pozdrawiam :)
Pomidora
29 stycznia 2010, 11:09Skoro dużo białka to proteinkowo:) i kto tu mało je:P Pozdrawiam:)