Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
:) byle do wiosny

Dzieki za słoneczko , strasznie mi go brakuje.Zazdroszczę Ci tychh zakwasów po ćwiczeniach bo mnie wołami chyba do nich nie zaciągną . Ania

bądz wytrwała a osiągniesz sukces

za kochanym słoneczkiem i rozkosznym ciepełkiem.A tu zima szaro i zimno ale widzę że ciebie grzeje jakieś wewnętrzne słoneczko bo tak pogodnie u ciebie .A waga nie ma szans przed takim zapałem.

zobaczysz, za parę dni wstaniesz a tam będzie cały kg mniej.

na wiosne to my już będziemy szczuplutkiee!!:)

ja też byle do wiosny - łątwiej się wiosną chudnie. podziwiam Cie za Twoją wytrałość i konsekwencje...oby tak dalej. a motylkiem się nie martw, zaraz znów poleci....poleci.... pozdrawiam i całuje ciepło:)

ale zanim wiosna nadejdzie usmiechaj sie ja uważam że pulchni ludzie są kochani wkoncu w takim sie zakochałam i to za jego namowa jestem z wami trzymam kciuki

Aż mi cieplej od tego słoneczka ;) Tak w ogóle, to jeśli ciągle będziesz taka systematyczna to w końcu mała, cudna wskazóweczka się ruszy ;) A może zdradzisz jakie robisz ćwiczonka? Buziaki :* Trzymaj się cieplutko :D

Waga na pewno ruszy:) Ja tez mialam prawie tygodniowy zastój, ale potem ruszyła z kopyta w dół:):):) Co do bycia osowiałym to chyba wiekszość ludzi teraz sie tak czuje?! To tak paskudna pogoda:( Ja tez nie lubię zimy marza mi sie wakacje i plaża:) POZDRAWIAM Będzie ok:)