kasiax79
kobieta, 45 lat
Ameryka
Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
78.6
18 października 2006
Moja figóra, a raczej jej brak, wygląda tak jak na załączonym obrazku. Czyli tragedia!!! Obiecałam wczoraj, że poćwiczę i co.... znowu zawiodłam nie tylko siebie, ale i Iwusie :( Przepraszam. Mam dzisiaj doła z powodu swojej niekonsekwencji i wogóle. Miałam się odchudzać i co mi wychodzi ... piiii pipiiii piii. Jestem strasznie wściekła na siebie. Zamiast waga lecieć w dół to pnie się do góry przez moje obrzarstwo. Jestem otyła w tak młodym wieku, po prostu czysta porażka. Jak tak dalej pójdzie to miażdżyca, zawał itd grożą mi przed 40-stką. Muszę sie wziąść za siebie, a nie udawać nawet przed samą sobą. Kopnijcie mnie mocno w mój tłusty zadek, bo należy mi się pożądny kopniak na popęd. Miłego dnia moje Kochane i przepraszam za mnie i za moje zachowanie. Trzymajcie się dzielnie. Buziaczki PAPA
_________________________________
Właśnie przeczytałam, że jak schudnę do 65 to też będę miała nadwagę przy moim wzroście. Przesówam więc linijkę na 60 kg. Wymyślilam też sobie, że jak idę do ubikacji to przed wyjściej z niej musze pomachać sobie nóżką 20x zrobić 10 skłonów i 15 przysiadów. Do łazienki chodzę często więc w sumie w ciągu dnia troszkę powymachuję tą nóżką. Ciekawe jak będzie z realizacją tego ;))) Może to trochę głupie, ale ... spróbuję
balbina
18 października 2006, 20:30hahaha nie - no nie wierze, ze tak wygladasz jak na obrazku, ale odchudzac sie musimy -:)
iwusia25
18 października 2006, 19:43Mysle ze nie powinnas sie dolowac i spojrzec na to wszystko troche inaczej, ja doskonale wiem, ze czasami nie jest latwo, ze to cale odchudzanie wydaje sie takie ciezkie a wymarzona waga tak daleko, ale to naprawde nie jest tak!zreszta mysle ze napewno tak okropnie zle nie wygladasz, tylko po prostu zle chmury trzeba odgonic i tyle!!wcale sie na Tobie nie zawiodlam, a jesli mam byc szczera, to sama tez nie cwiczylam...narazie bardziej skupiam sie na diecie niz cwiczeniach, mysle ze Ty tez zacznij od jakis malych krokow, bo gdy chce sie zrobic zbyt wiele zbyt szybko to pozniej czlowiek zrezygnowany wpada w zasadzke i nic z tego nie wychodzi!ale musisz byc dzielna i musisz pamietac ze tylko Ty jestes w stanie zmienic swoja wage i wyglad, jesli sie postarasz i systematycznie bedziesz do tego dazyc, to napewno bedzie dobrze!!przeciez osiagnelas juz sukces, teraz mozesz go tylko powiekszac, nie doluj sie, tylko glowa do gory i do dziela!!jestem z Toba, wiec jesli potrzebujesz pomocy, to podaje lapke i hop!!jestes juz na gorze, a dolek szybko zakopuje!!buziak!trzymaj sie!
babbi55
18 października 2006, 13:02Załączony obrazek też mnie skłonił do refleksji. Jesteście takie młodziutkie powinna Wam lżej iść walka z tymi cho...... kilogramami. Trzymam kciuki i często sprawdzam jak Wam idzie. Pa
Justyska23
18 października 2006, 09:51dobrze,ze wrocilas juz calkiem, bo mi tez cos nie idzie, wiec zaczynamy nasz wyscig od nowa, co Ty na to?? bo ja chyba dobilam znowu do 80 :(, niestety zaniedbalam i olalam troche sprawe i tak jakos wyszlo. wazenie w sobote, wiec mam nadzieje, ze sie nie zalamie jak zobacze wynik, heheh<br> a widze, ze dalas foteczke i bardzo dobrze, fajna usmiechnieta Niunka jestes, wiec teraz razem do dziela, co Ty na to??<br> i zadnego narzekania, a jak sie cos nie uda, to nie narzekamy tylko dzialamy dalej, a na zadoscuczynienie kilka brzuszkow, co Ty na to?? bedzie rekompentasa, w razie czego :D<br> buziaki i czekam na odzew
malda
18 października 2006, 09:06Ja kopnę, jak Ty kopniesz mnie....<br> A wiesz co wogóle sobie obiecałam? Że nie będziemy się starac o dzicko, dopóki nie schudnę. Dla mojego i maluszka zdrowia, należałoby... Może to mnie jakoś zmobilizuje. Mam jeszcze z rok ( pocieszające ;)), bo chyba we wrześniu będzie nasz wielki dzień, jeśli wszystko się uda...