Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
79,5
28 czerwca 2006
Dzisiaj zjadłam niecałe 1500 kalorii bo mam taki plan : 2 tygodznie 1500 i potem o 100 w dół aż zejdę do 1000. Mam nadzieję, że tym razem moje hormonki nie zaszaleją i będę miała cały czas okres. A tak pozatym to po weselu jestem troszkę padnięta, miałam umieścić zdjęcia ale coś u mnie tronka ta od ich wklejania nie chce działać, jak zadziała to podepnę. W piątek odbieramy klucze do mieszkania. Nie mogę się już doczekać, a jednocześnie się tak boję ehhh sama nie wiem czego - tyle złych doświadczeń miałam z jego kupnem. No ale moje Kochane aniołki Vitalijki moje mieszkanko odczarowały, wieć wszystko będzie dobrze. Pozdrawiam Was serdecznie i proszę o trzymanie kciuków ;)))
malda
30 czerwca 2006, 09:35Dzień doberek Kasieńko. Mam nadzieję, że będzie dobry. Trzymam kciuki.:*
malda
29 czerwca 2006, 12:09latawcu mały, wpadasz i wypadasz...jutro Twój wielki dzień:)... Super!!!:D
malda
28 czerwca 2006, 23:32Będzie super...wreszcie macie swoje własne gniazdko...Ja mówiąc o domku mam na myśli mieszkanko, bo domek to właściwie ludzie...:) I w czym w końcu poszłaś na wesele?? Udana zabawa??
Justyska23
28 czerwca 2006, 19:59a wiesz, w sumie u mnie to nie ma takich obiadkow. a ja jem, co lubie, i nawet moja mama je to, co ja ;) a przynajmniej niektore rzeczy i to raczej ja mowie, co robimy na obiad, hihih ;))) (nie mowie o zasmazkach, bo bez tego ani rusz, hehe, cala moja mama), ale tak poza tym to wiesz, jak ja robie zakupy to inaczej, a jak mama, to pozniej mnie kusi np. boczkiem, hhehe ;) teraz juz naprawde sie staram, a jak bylo na weselu??? buziaki :)))