Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
i nic...


Dziś mija 11 dni od terminu... Dużo spaceruję, krzątam się po domu, zaliczyłam dziś mega zakupy. I nic. Ciągle nic... Widmo prowokacji zbliża sie wielkimi krokami. Wiem, jak działa oksytocyna, podana nagle. Nie życzę nikomu. Nadal mam nadzieję, że hormony "ruszą"same. Jeśli nie, 30 grudnia jadę do szpitala i zobaczę, co powiedzą. Jakoś nie mam ochoty wybierać się w Sylwestra, obawiam się nadmiernego "luzu" u personelu :-)
Rodzina nęka mnie telefonami i każdy zaczyna od słów: To ty jeszcze w domu? A ja powtarzam cierpliwie, że jakbym nie była, to już by wiedzieli...
Mąż się martwi, po Nowym Roku wraca do pracy. Będzie musiał mnie zostawić samą z trójką dzieciaków...
Szwagier stwierdził, że skoro minął termin, to poród odwołany, nie będzie.... Facetom to dobrze, pożartują, trochę się pomartwią, ale to nie oni muszą to wszystko przeżyć na własnej skórze.
Więc czekam. To chyba ostatnio najczęściej powtarzane przeze mnie zdanie w pamiętniku :-)
  • grubena

    grubena

    6 stycznia 2010, 23:09

    Chyba już długo na wpis czekać nie będziemy:)

  • tomberg

    tomberg

    6 stycznia 2010, 13:28

    Coś mi się wydaje że już bardziej coś niż nic

  • calineczkazbajki

    calineczkazbajki

    3 stycznia 2010, 19:02

    na te cudne wieści :)

  • Marekkk

    Marekkk

    31 grudnia 2009, 19:21

    W Nowym Roku 2010 życzę Wam 12 miesięcy zdrowia, 53 tygodni szczęścia, 8760 godzin wytrwałości, 525600 minut pogody ducha i 31536000 sekund miłości!!!!!!!!

  • magdaln

    magdaln

    30 grudnia 2009, 03:07

    Nie bedzie oksytoscyny... bedzie last minute zobaczysz! Pozdrawiam!

  • Marekkk

    Marekkk

    29 grudnia 2009, 22:14

    Jak Picolo za słodki to może i na mineralnej skończę!! Tak tylko chcialam pomarzyć...

  • patih

    patih

    29 grudnia 2009, 09:13

    dzieciaczek będzie o rok starszy :) lepiej dla jego rozwoju gdy nie będzie grudniowy, najmłodszy w przedszkolu i szkole (pedagog ci to mówi ) hehe trzymaj się ciepło, ps. mnie tez podali oksytocynę, tak mi zapadły w pamięć bóle porodowe, że po 4 latach nadal nie ma mowy o kolejnej ciaży

  • grubena

    grubena

    28 grudnia 2009, 22:49

    A może urodzisz 1 stycznia o godzinie 0:01 i dzidziuś będzie pierwszym narodzonym w 2010 roku;) Wiesz,telewizja,prasa - te sprawy.No i oczywiście deklaracje od takiego np.wojewody,że pomożemy(bo rodzina z trójką dzieci to już rodzina wielodzietna),wyprawka będzie itp,itd...Nie,nie - absolutnie nie życzę Ci takiego scenariusza,tak mnie tylko wyobraźnia poniosła...No to czekamy...Buziaki:*

  • meg1336bobo

    meg1336bobo

    28 grudnia 2009, 22:27

    Życzę Ci,żebyś Nowy Rok powitała z maleństwem w ramionach!Trzymam mocno kciuki i powodzenia życzę.

  • calineczkazbajki

    calineczkazbajki

    28 grudnia 2009, 20:22

    no to życzę szybkiego ruszenia hormonow , najlepiej już !! :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.