Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
:-)


Czytam te wasze pamiętniki i myślę sobie, że pięknie potraficie pisać o tym, co dla mnie nudne i żmudne. Zaczynam dzięki wam widzieć urodę szarej codzienności. Bo widzę, że gotowanie obiadków daje wam satysfakcję, że cenicie sobie czas kobiety domowej, że dzieci są napędem dla waszej aktywności, że tak ogólnie to czerpiecie radość ze spraw małych i prostych. JA TEŻ TAK CHCĘ!!!
Bo zjada mnie nuda. Albo bardziej ja zjadam nudę. Z kolejnymi kanapkami. Wymyślam, z czym, w jaki sposób i na ile dań tę nudę przyrządzić. I jak ją przyprawić. Innymi słowy moje myśli kręcą się wokół jedzenia, bo nie zauważam tego, co się dookoła mnie dzieje. A jak zauważam, to się nie cieszę.
Macie jakieś sposoby na twórcze spędzanie czasu w domu? Takie, które całkowicie angażują myśli?


@import url(/them

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.