Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
znów schudłam przypadkiem....
7 marca 2011
Dopadł mnie wirus, co o tej porze roku chyba nikogo nie dziwi. Na szczęście trafiło na weekend, więc przeleżałam spokojnie z gorączką pod kołderką, a mąż zajął się troskliwie naszą gromadką. Dziś już na normalnych obrotach, chociaż jeszcze nie to tempo...
Przez gorączkę i brak apetytu waga pokazała 1 kg mniej. Na celu mi nie zależy specjalnie, ale jakoś tak niechcący do niego zmierzam...
Marekkk
7 marca 2011, 18:32to jak po truppach do celu...>>>>>56
sweet.temptation
7 marca 2011, 11:25gratulacje :) i zdrówka!