Witajcie!
Wczoraj zrobiłam sobie hardcorowy wieczór :D Aerobik prawie godzinkę, potem bieg interwałowy 3,5 km i jeszcze na zakończenie marsz 3 km - co dało prawie 1300kcal. Był ogień :) Skończyłam o 00:10 w nocy :) i rano znów plan treningowy - marsz na 3 km :) podoba mi się to - bo coraz lepiej wyglądam :) Nie sądziłam, że tak polubię aerobik (mimo tego że klnę jak szewc gdy mięśnie nie dają rady) i jestem, tzn byłam kanapowym leniem :P
Pozdrawiam!
Miłego weekendu!
tastunia
2 listopada 2015, 13:12podziwiam!!!! skąd bierzesz motywację i zapał ???
kasiamiekus88
3 listopada 2015, 10:09nie wiem :) jakoś tak chyba moja dusza pragnie mniej dźwigać na sobie tuszy :P i chcę w końcu wyglądać jak przed ciążami :D
angelisia69
30 października 2015, 17:00zamiast sie katowac samym cardio w takiej ilosci,zrob troche interwalow+cos silowego na lepsze ci wyjdzie
kasiamiekus88
31 października 2015, 11:27ależ oczywiście, że robię :) same cardio by mnie wykończyło :)
MARTYNKA1970
30 października 2015, 16:32brawo, oby tak dalej:) powodzenia