Udało się. A przy okazji odkryłam ciekawą rzecz.
Dziś miałam na 2 śniadanko twarożek straciatella - twaróg z gorzka czekoladą - i to aż 20 g czekolady. Myślę sobie super... Jakiś słodycz w diecie...
Ale jednak nie... Po tym deserku się zaczęła ochota na słodkie...
Po pracy wylądowałam w sklepie z planem zakupienia ciastek z czekoladą. Ale wyszłam bez nich ;) Jestem z siebie dumna bo jeśli ich nie kupiłam to ich nie zjem!
Tak więc jak nie jeść słodyczy to NIE JEŚĆ, bo jak się spróbuje to można popłynąć i na jednym kawałku trudno skończyć, przynajmniej ja tak mam.
W nagrodę za to wypije szklankę pysznego, zdrowego soku owocowego rozbije na pół - przed ćwiczeniami żeby mieć siłę i resztę po.
Tymczasem od poniedziałku zmieniam profil diety, bo już widzę, że ważenie nie będzie dobre. Teraz mam 3 w 1, a zmieniam na Vitalekką. Podobno ma mniej tych makaronów i chlebów. Poczekamy zobaczymy.
A teraz godzinka orbitreka i na dziś finisz!
annna1978
9 marca 2017, 20:03Brawo za ciastka :)
Motyl8268
9 marca 2017, 09:26Witam :) Ja ostatnio doszłam do wniosku, że ze słodyczami jest jak z papierosami lub alkoholem - jak się uzależnisz to nie skończysz na jednym. Życzę dużo silnej woli :)
angelisia69
8 marca 2017, 03:12bo jak sie lubi slodkie to tak naprawde ciezko uznac gorzka za dobry zamiennik bo nie smakuje jak mleczna :P gratuluje jednak ze powstrzymalas sie,to sie chwali ;-)
KasiaJaa
8 marca 2017, 06:39Święta racja! Ale ochoty mi narobiła nawet ta gorzka
angelisia69
8 marca 2017, 09:26to tak jakby miec ochote na steka i zjesc kartofla :P
Nina1985
7 marca 2017, 20:13No świetnie. Tak trzymaj!!
KasiaJaa
7 marca 2017, 20:43dzięki!
dietacambridge2017
7 marca 2017, 18:56Jestem z Ciebie dumna , że nie kupiłaś tych ciastek ! ja też tak mam , że nie skończę na jednym , jak już zacznę to płynę jak rzeczka .
KasiaJaa
7 marca 2017, 20:43oj zazdroszczę tym co mogą zjeść jedno ciastko czy cukierek ;) Damy radę. Pozdrawiam.
am1980
7 marca 2017, 18:33udanego treningu! i gratuluję silnej woli...
KasiaJaa
7 marca 2017, 20:42dziękuję!