Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jestem ciągle głodna...
6 lutego 2014
Witam,
cos sloneczko sie zbuntowalo i dzis nie swieci, ale mimo wszystko bylysmy na spacerze. Do tego jeszcze zaliczylam Skalpel :-). Zawsze nie chce mi sie zabrac za cwiczenia, ale jak juz skoncze to jestem z siebie mega dumna :D. Wiem ze dla niektorych Skalpel to latwizna ale dla mnie jest ciezki, choc do zrobienia.
Dzis na sniadanko byly dwie kanapki z wedlina pomidorem i lososiem
potem 2 lyzki wazowe zupy jarzynowej
no i bylam bardzo glodna wiec po 1,5 godz zjadlam lyzke kaszy jeczmiennej z musem gruszkowym i 2 mandarynki. Niestety po godz znow mi sie chce jesc :-(
No ale musze wytrzymac do obiadu. Dzis szef kuchni, czyli ja :D, serwuje piers z kurczaka z ryzem i salatka
na kolacje suszone sliwki.
Chcialabym ze ten luty juz sie skonczyl bo nie moge doczekac sie tej "spektakularnej zmiany" po cwiczeniach. ;-)