Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jestem ciągle głodna...


Witam, cos sloneczko sie zbuntowalo i dzis nie swieci, ale mimo wszystko bylysmy na spacerze. Do tego jeszcze zaliczylam Skalpel :-). Zawsze nie chce mi sie zabrac za cwiczenia, ale jak juz skoncze to jestem z siebie mega dumna :D. Wiem ze dla niektorych Skalpel to latwizna ale dla mnie jest ciezki, choc do zrobienia. Dzis na sniadanko byly dwie kanapki z wedlina pomidorem i lososiem potem 2 lyzki wazowe zupy jarzynowej no i bylam bardzo glodna wiec po 1,5 godz zjadlam lyzke kaszy jeczmiennej z musem gruszkowym i 2 mandarynki. Niestety po godz znow mi sie chce jesc :-( No ale musze wytrzymac do obiadu. Dzis szef kuchni, czyli ja :D, serwuje piers z kurczaka z ryzem i salatka na kolacje suszone sliwki. Chcialabym ze ten luty juz sie skonczyl bo nie moge doczekac sie tej "spektakularnej zmiany" po cwiczeniach. ;-)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.