Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
...


Miałam wzloty i upadki...
Jak zwykle upadki dotyczyły diety, wczoraj nawet starałam się jeść w miarę zdrowo, ale na noc mnie dopadło na tłuste i słodkie i obżarłam się jak świnka chlebem z masłem, z dużą ilością masła i poprawiłam snikersikami ehhh;/ Dzisiaj już trochę lepiej było choć na obiad też trochę pofolgowałam z chlebem i masłem, ale ogólnie odwiedziłam ryneczek i zapas owoców mam więc choć jak mnie na słodkie nachodzi to chociaż owoc wsuwam zamiast snikersa/ Wiem, że niestety owoce mają też trochę kalorii, ale pocieszam się, że chociaż jem zdrowiej niż kiedyś...
Za to ćwiczenia w miarę, tzn. modelujących nie nadrobiłam choć sobie obiecałam bo mam zaległości z pt., sob., ndz. ale wczoraj Orbi 55min/450kcal, a dzisiaj trochę tempo podkręciłam i 60min./500kcal :D
A co tam u Was?
  • bdldorotko

    bdldorotko

    9 sierpnia 2011, 08:37

    No te snickersy przerażają! Ale poćwiczysz na orbim i będzie gitarka. Ja za to wczoraj też sobie pozwoliłam, ale to zaraz napisze w moim pamiętniku, WSTYD! NIe poddawaj sie;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.