Tak wiem ledwo zaczelam odchudzanie, a juz przyszly gorsze dni:( ale niestety spowodowane babskimi dniami...ale i tak jem minimum tego co zawsze palaszowalam przy okresie;)
do tego ta pogoda i drugie zmiany:( popoludniami lepiej sie cwiczy, ale jak tylko skonczy mi sie okres, a przynajmniej skonczy bol biore sie za cwiczenia...i oczywiscie silownia:)
oczywiscie swieze owoce w kuchni;) jogurciki z lodowce..wiec podtawy sa:) no i ograniczony cukier do jednej niepelnej lyzeczki na kubek kawy;)