Jak w tytule: "wracam".Zmęczona odchudzaniem i chorobą zastrajkowałam.Co ja będę się tak męczyć,oszukiwać,flaki wypruwać ćwicząc i głodując (sic!) W tym buncie wytrwałam jakiś czas,widać to po braku wpisów na stronie pamiętnika.Jednak razem ze spadkiem temperatury i udrożnionymi zatokami wrócił mi rozum :) Niezwykle cieszy,do tego widać małe bo małe ale afekty.Nie dam satysfakcji mojemu wewnętrznemu buntownikowi i leniuchowi,nie po to się spięłam,nie po to spadło ponad 8 kg,żeby to zaprzepaścić.Chcę być szczęśliwa,piękna i zdrowa a to osiągnę tylko wtedy kiedy schudnę! Niech każdy myśli,że mam powierzchowne podejście,ja wiem że tylko wtedy będę żyła w zgodzie ze sobą i znikną wszystkie lęki!
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
eszaa
20 listopada 2015, 14:47i tak trzymaj, powodzenia w dążeniu do celu