Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Niedziela samotna bez mezulka powoli zleciała....


obiadek-troszkę kaszy pierś z kurczaka i sałatka z pekińskiej i woda

ćwiczenia- skakanka ,spociłam sie mocno

potem brzuszki zaliczę,idę z dzieci lekcje odrabiać...

trzymajcie się dziewuszki:)    

  • wegaaa

    wegaaa

    1 października 2012, 15:13

    wiesz kiedyś kupiłam sobie skakankę taką, że od razu liczy niby kalorie, chiński szajs, ale nie o tym :P i stwierdzam,że jestem na to za ciężka. później przez miesiąc czasu na palcach nie mogłam stanąć tak mnie kostki bolały...a o dalszym skakaniu nawet nie było mowy : P powodzonka w dietkowaniu :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.