Przez 3 tygodnie byłam w stanie utrzymać dietę, jeść regularnie, nawet na początku byłam głodna i nie podjadałam. A teraz minęły 3 tyg i podczas wizyty u cioci-pękłam. Zjadłam ptysia. Miałam potem ogromne wyrzuty sumienia, lecz po chwili namysłu uznałam że skoro jednego już zjadłam to drugi wcale nie zaszkodzi. A jednak. Waga nie spadła jak oczekiwałam i nawet ćwiczenia mające pomóc rozprawić się z nadprogramowymi kaloriami nie pomogły. Macie jakieś sposoby na tego typu sytuacje? Dopóki nie powącham albo nie skosztuje słodkiego, jestem jako tako w stanie się oprzeć. Lecz jeżeli spróbuje-to już po mnie.
Więc w tym tygodniu składam sobie obietnicę. Jeżeli nie zjem nic słodkiego i będę się trzymać diety to kupię sobie kolczyki. Jakoś trzeba się zmotywować do trzymania diety! Trzymajcie kciuki! :)