moje kochane jestem ledwo żywa nie dawno dopiero weszlismy do domu ...
Wesele sie udało wytańczyłam się za wszystkie czasy i to w butach na obcasie ale nogi póżniej już odmówiły posłuszeństwa...:) Najadłam sie wszystkiego nic sobie nie zabraniałam no cóż na weselu pozwoliłam sobie .....Ale jak sobie przypomnę jak wracalismy do domu w busie było tak zimno ze sie cała trzęsłam a najgorsze dopiero było jak zajechaliśmy i chcieliśmy samochód odpalić żeby zajechac do teściów a tu nic z tego auto nie odpaliło na dworze było w tedy 29 stopni na minusie cała byłam zamarznieta a nóg to już nie czułam .... dopiero za 4 h auto odpaliło jak akumlator mąż podładował ..... jeszcze nigdy tak nie zmarzłam jak wczoraj ....:D jutro biore sie za dietkę a dziś marzy mi sie tylko łózko jestem padnięta ... pozdrawiam
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
mozubrzycka15
27 stycznia 2010, 09:34Oj tak te mrozy potrafią dać w kość :(
KiwiBanane
25 stycznia 2010, 11:03ale dobrze, że sie wesele udało :) A teraz sie grzej, koc gorąca herbata a najlepiej to faceta do łóżka :D
madox31
24 stycznia 2010, 21:49termofor w nogi i do łózka moja droga :)
majowkaa
24 stycznia 2010, 19:55Skoro tak się wydensowałaś, to pewnie kcal z jedzonka się zrównoważyły;) więc nie powinno być tak źle;)
Shukumei
24 stycznia 2010, 19:29hah na pewno tak sie wydancilas, ze nawet nie poczujesz na sobie tego, co zjadlas ;) pozdrowka
orchidea24
24 stycznia 2010, 18:35wytańczyłaś się i spaliłaś milion kcal:D - przyjemne z pożytecznym :D
sikoram3
24 stycznia 2010, 18:22nastepnym razem w torbe porzadne ciuchy na droge powtotna. A teraz rdze duzo herbatki z cytryna pic.Pozdrawiam.
Kenzo1976
24 stycznia 2010, 18:13Fajnie ,że się wytańczyłas i wybawiłas , przecież o to chodzi na weselu, grunt to dobra zabawa. Teraz wypoczywaj i wygrzewaj się w cieplutkim domku . Miłego wieczoru :))
pablosz
24 stycznia 2010, 18:08oj musiało byc super,szkoda tylko ze ten mróz wam tak dopioł. Teraz ciepła kąpiel, ciepłe wyrko i nyny :):):) Czekamy na jakies zdjęcia z wesela.
italijka
24 stycznia 2010, 17:58to niefajne uroki zimy są....ale dobrze, ze wesele chociaż udane... dzisiaj strzel sobie jakiegoś grzańca ))))) miłej niedzieli :))))
NieLubieKminku
24 stycznia 2010, 17:12najważniejsze że się super bawiłaś :) !! a jeżeli tańczyłaś to i spaliłaś co zjadłaś :) wbrew pozorom takie weselowanie strasznie dużo kalorii zjada :D odpoczywaj :)
agapa776
24 stycznia 2010, 17:08<img src='http://img513.imageshack.us/img513/1853/8666faf1f31.jpg' border='0'/>
RadGor
24 stycznia 2010, 16:52nadzieję, że tego przemarznięcia nie odchorujesz. Życzę zdrówka
Julianna27l
24 stycznia 2010, 16:47ze sie wybawiłaś! no z tym mrozem na dworze to nie zazdroszczę..