Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
szykowanko na wesele :)


HEJ KOCHANE PISZĘ W SKRÓCIE  DZIS ZĄB NIE BOLAŁ MOZE TROSZKE TYLKO ALE JEST OK CAŁY DZIEŃ MI ZLECIAŁ NA JEŻDZIE  TU GARNITUR MĘŻA ODEBRAC Z PRALNI TU ZAKUPY DO BARU .. DO SYNUSIA DO SZKOŁY POSZLIŚMY ZAJRZEĆ JAK MU TAM IDZIE ..:d
I TAK ZLECIAŁO JUTRO PRACUJE DO 11 A POTEM JEDZIEMY DO TEŚCIÓW I Z TAMTĄD DO KOŚCIOŁA   WESELE JEST O 13,00 CHYBA ZAMARZNIEMY W KOSCIELE JA JUZ MYSLĘ ŻEBY SPODNIE NAŁOŻYĆ A POTEM SIE  PRZEBRAĆ ..... I TAK CAŁY DZIEŃ MI ZLECIAŁ A SZCZEŻE TO TERAZ PIJE  SOBIE DESPERADOSIKA BO MNIE SMAK ZŁAPAŁ   WIEM ŻE TO ŻLE ALE TYLKO DZIS WYBACZYCIE ....:) NIC Z CWICZONEK  NIE BYŁO WAGA SIE UTRZYMUJE RANO JEST 68,6 KG JAK ZAWSZE OSTATNIO CHYBA NIE   ŻLE POZDRAWIAM GORĄCO NAPISZE W NIEDZIELE DO WAS BUZIAKI PAPPAA
  • Nadia0088

    Nadia0088

    23 stycznia 2010, 16:00

    dzisiaj to spalisz w 100%

  • joanka77

    joanka77

    22 stycznia 2010, 22:56

    udanej zabawy :) !!

  • kasiuniek36

    kasiuniek36

    22 stycznia 2010, 17:57

    Udanej imprezki:-)może zrobisz jakieś zdjęcia i się nam pochwalisz:-)))Miłego weekendu.

  • Diabeleria

    Diabeleria

    22 stycznia 2010, 17:55

    wczoraj i dziś kiełbasa i cukierki,nawet myślę o piwie,na balkonie stoi i nie wiem czy mi się chce po nie iść,ale mówię sobie tak:nie,nie obżerasz się,tylko przyspieszasz sobie metabolizm hehehe

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.