KAROLKA29
kobieta, 45 lat
Dąbrowa Górnicza
Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
na waliłam na maxa ..............
13 lutego 2010
hej moje kochane muszę sie wam do czegośc przyznać wczoraj sobie troszke wszystkiego odpuściłam dietę prawie jej nie było ....i do tego jeszcze sobie pozwoliłam na desperadosika a to wszystko przez to że wczoraj jakaś wariatka wybiła mi szybę w lokalu i musiałam iśc tam o 21,00 i policje wezwać i z tego wszystkiego nawet nie wiem jak to wyszło że sie na piłam tego piwka .... i tak mi to wszystko zeszło do 1,30 w nocy ....a o 6,30 musiała być w pracy nie mogłam dojśc do siebie ..... dzis tez nie mam dietki ..... kurde teraz tego żałuję bo przez to po kłóciłam sie z mężem ....
gdyby nie znajomi to pewnie bym przyszłam normalnie a tak zostałam z nimi i co na robiłam tylko kłótnie cholerka na waliłam na maxa![]()
A JUTRO WALENTYNKI I CI I NIC NIE BEDZIE
edizaba
13 lutego 2010, 23:15miałaś stresa, to sobie odpuściłaś. Ale będzie dobrze!
magbre
13 lutego 2010, 22:07głowa do góry, nie ma tak żle co by gorzej było, wszystko się poukłada, buziaka mężusiowi daj i też biędzie OK
malaDorotkaa
13 lutego 2010, 20:30weź się w garśc!! i się nie przejmuj!! nie zajadaj ani nie zapijaj smutków!! to nic nie da! tylko pogorszysz sytuację! a co do męża to jeszcze ci powiem tyle że seks jest najlepszą formą godzenia :D wspieram i całuję:*
BlueCocaine
13 lutego 2010, 20:27Nerwy i tyle. A piwem to się nie przejmuj. Oraz tym że diete odpuściłaś. Luz. Też bym pewnie wypiła (i to nie jedno) gdybym miała podobną sytuację
wieslawatokarska
13 lutego 2010, 19:20mam nadzieję , że sprawczyni zapłaci za wyrządzone szkody.A co do Walentynek to jeszcze nic straconego . Z rana możesz przyrządzić wspaniałe śniadanie z kwiatkiem i po prostu przeprosić później możecie iść na wspólny spacer albo coś razem zrobić co wam razem sprawi przyjemność . Mam nadzieję , że jednak dzień Walentynkowy nie będzie stracony całkowicie .
speluna
13 lutego 2010, 17:26zeby mendę pokręciło! mam nadzieję, że chociaż niszczycielka zapłaci za szkody materialne?bierz się w garsc bo panna nie jest warta Twoich nerwów!! a co do walntynek - to pomyśl że to tylko plastikowe święto a prawdziwą miłość widać w codzinnym życiu. Jesli chodzi o zegarek - to o ile ktoś też lubi sportowe zegarki to na pewno uzna że piękny;)) z tej serii http://www.timex24.pl/product/782/zegarek_timex_t44563_outdoor_casual
asik77
13 lutego 2010, 17:16ja dziś też wbrew dietce bo waga mnie zdenerwowała taki mały spadek 0,5 kg to prawie nic:( a na dodatek jakoś sam,otnie się tu czuje i zajadam samotnośc i nudy,Walentynki też sama bo K w PL jedynie to R mi został na gg.Myślę,że u Ciebie będzie wszystko dobrze a jutro razem z mężem spędzisz miło walentynki.Pozdrawiam
salispektra
13 lutego 2010, 17:12wszystko przez nerwy, 2 dni odstępstw od diety to jeszcze nie tragedia. trzymaj się:)