Hej kochane! :)
Piszę teraz, bo akurat mam czas :) Za godzinkę ruszam na uczelnie na wykład z biologii molekularnej, a na razie leniuchuje sobie w domu :) Przemyślałam wczorajszy wpis i stwierdziłam , że się nie poddaje :D Modyfikuje swój plan ćwiczeń :) bieganie tak jak było, co drugi dzień - ewentualnie siłownia w środę. A w dni przerwy od biegania robię Callanetics , bez wymówek. Są nudne te ćwiczenia to fakt. Ale efekty są powalające. Jeśli tym nie zdziałam nic to po prostu muszę zaakceptować swoje uda i tyle :) Na razie czas operacyjny ustanawiam jako miesiąc próby :) Zaczynam od dziś, nie będę sie patyczkować zwłaszcza , ze już śmigam w krótkich spodenkach :) Grubsze czy nie , nie mam zamiaru ugotować się na miękko w długich spodniach ;p Jak nie wyjdzie to przynajmniej będę mogła powiedzieć, że ani sobie nie zaszkodziłam a zrobiłam wszystko co w mojej mocy, żeby być super laską xd
Chociaż dziś widziałam na przystanku taką jedną, aż poczułam ukucie zazdrości :) Ale co tam, trzeba doceniać siebie i to co się ma :) Chce być najdoskonalszą wersją siebie i się uda - zobaczycie :)
A dziś moja mama przywozi mojego psa z działki gdzie siedział z dziadkami :) Tak się cieszę będzie pretekst żeby z domu wyjść na długi spacerek :D
A oto i on:
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
pannaizabela94
29 maja 2013, 22:42Nie dość, że ładna, to jeszcze zgrabna! aaaaaaa!
agggg
17 maja 2013, 23:00Dzięki za miłe słowa ;) Choć widzę, że mamy dość podobne nogi: też mam 34 w łydce, w udzie niby nieco mniej, ale ja wyższa jestem, więc wiesz... :D Boską masz górę, zazdroszczę ;) Ile masz w talii? Fajnie Ci, że masz psa: idealny towarzysz na bieganie. Ja ostatnio biegłam kawałek z jakimś przybłąkanym wilczurem :D Nawet muzyka nie jest potrzebna..
ita1987
10 maja 2013, 13:30Mój ukochany kok...:-) piesek cudny! Też chcę takiego...
kachnaaa.opole
9 maja 2013, 21:05Bardzo ładnie wyglądasz :) też jestem posiadczą bigielka, który również przesiaduje w oknie :P
WhiteCaat
9 maja 2013, 20:15Na zdjęciu przecież ładne masz nogi, oj zazdrość tylko motywuje :)
ruda.maruda
9 maja 2013, 15:41jaki cudny piesek :-) no i bardzo dobrze, że się nie poddajesz! sprawdzę później co to ten Callanetics, bo z udami też mam niestety problem, choć moim zdaniem Ty w krótkich spodenkach prezentujesz się naprawdę dobrze ;-) no i piękna bluzka :-)
Tallulah.Bell
9 maja 2013, 15:24Piesek śliczny. Ćwiczenia na pewno ci nie zaszkodzą, tylko na dobre ci wyjdą.
rroja
9 maja 2013, 15:21ale ja się w żadnym sklepie w 36 nie mieszczę ;( ale to pewnie przez biodra i brzuch. no nic, będziemy działać, dobre podejście to podstawa! śliczny psiak ;)