Tak czytam Wasze wpisy i zastanawiam się nad sobą...
nad realizacją planu... motywacją... muszę coś zmienić w "sposobie" odżywiania się, a może w podejściu do osiągnięcia celu?!
Może powinnam podjąć 50 dniowe wyzwanie oraz nie jeść słodyczy?!
Tym razem potrzebuję dostać od Was kopniaka, tak, bym doszła do upragnionego celu!
W tym roku będę ważyła 55 kg! nie ma bata, MUSI tak być!!!
nad realizacją planu... motywacją... muszę coś zmienić w "sposobie" odżywiania się, a może w podejściu do osiągnięcia celu?!
Może powinnam podjąć 50 dniowe wyzwanie oraz nie jeść słodyczy?!
Tym razem potrzebuję dostać od Was kopniaka, tak, bym doszła do upragnionego celu!
W tym roku będę ważyła 55 kg! nie ma bata, MUSI tak być!!!
kasia165
24 stycznia 2013, 14:01przesyłam kopniaka motywacyjnego !!!! na pewno znajdziesz swój sposób na osiągnięcie 55 kg ;) wierze w Ciebie :*
MademoiselleCatherina
24 stycznia 2013, 13:12ja założyłam sobie plan diety 90-dniowej, chyba wstrzeliłam się w dobrym momencie, bo za mną już 23 dni, które nie wiem kiedy zleciały, dodatkowe tyle samo dni bez słodyczy (przysięgam, nie miałam w ustach nic słodkiego od takiego czasu! sama się sobie dziwie...), a teraz już wiem, że nie wrócę do "starego" sposobu żywienia:) Najważniejsze jest podejście - na mnie działają terminy, spróbuj założyć sobie najpierw 14 dni, bo to przecież wcale nie jest dużo, ale jeśli przeprowadzisz w tym czasie dietę bardzo sumiennie to po 14 dniach nawet nie przejdzie Ci przez głowę, żeby zakończyć i nadrabiać znów kilogramy poprzednim sposobem żywienia:-) na pewno dasz radę!:)
astoriaa
24 stycznia 2013, 11:47nie planuj, bierz się do roboty ;) wiem, wiem, łatwo powiedzieć... ale to najsensowniejsze co można Ci poradzić ;)
vitaliowalady
24 stycznia 2013, 11:36hah też mam taki cel Kochana.. też zastanawiam sie co ze sobą zrobić . od 2 stycznia postanowiłam BIORĘ SIĘ ZA SIEBIE.. mamy dziś 24 .01 a na wadze nic mniej ....hmmmm
kamonii
24 stycznia 2013, 10:42nie planuj tyle, po prostu weź się do roboty :)