Wczoraj było fajnie ,ale zacznę od początku. Jechaliśmy w nawet fajnym składzie ,ja ,mój najlepszy kumpel z klasy,moja najlepsza koleżanka z klasy (raczej rzadko nazywam kogoś przyjacielem,ale z nimi mam naprawdę super kontakt) i dwoma jeszcze innymi facetami. Mnie zabierali pierwszą ,ale oczywiście się spóźnili,bo zgarnęła ich policja i dostali mandacik ,standard. Pojechaliśmy po koleżankę,będe ją nazywać... Alex ,a kolega będzie Benem. (imiona nieprzypadkowe - poznałam kiedyś na wakacjach dwóch Anglików Bena i Alexa ,ale tej sytuacji po prostu nie chcę zdradzać prawdziwych imion.) Kupilismy bilety,oczywiście wiadome było,że będzie tam bardzo dużo ludzi. Kupiłam sobie na początku piwo,żebym zdążyła je wytańczyć,ale i tak nie dopiłam całego. Desperadosa mam nadal w domu,bo już go nie zmieściłam. Poszłam z Alex na scene i tańczyłyśmy z 2 godziny tam. Oczywiście poznałyśmy paru facetów. Spotkałam nawet swoich kumpli. Wszyscy zapraszali na piwo ,ale musiałam odmawiać ,nie lubię pić. Nikt mnie jakos sobą nie zainteresował. Właściwie to dziwię się tym wszystkim dziewczynom ,które przychodzą same,a imprezę kończą już z jakimś facetem,który obłapuje je po tyłku ,to jest takie prostackie. Widziałam pod koniec imprezy jakąś parę ,oa przed nim machała wszystkim co miała ,uśmiechała i się ,nie spuszczała go w ogóle z oczu ,a on stał oparty o scenę i spoglądał tylko na nia wzrokiem jakby był jej bossem ,a ona robiła wszystko co on chce i powie. Pan i władca się znalazł. Przed imprezą Alex obiecała mi ,że jak spotka taką laskę,której ja osobiście nie za bardzo lubię ,bo pije bardzo dużo ,bawi się w jakąś śmieszną raperkę i z tego co wiem miesza się w narkotyki,bo chce byc taka stylowa i dostosować się do wymagań jakie stawia jej muzyka (kocha rap i styl hip-hop),do tego duzo pali fajek ,a ja nie lubię takich dziewczyn ,oczywiście to nie jest moja sprawa co ona robi ,ale ja mogę decydować z kim przystaję i nie wybieram jej. Zwykłe cześć na przerwie od niej mi wystarczy. Alex też nie mam zamiaru wybierać znajomych ,ale obiecała mi,że nawet jak spotka tą dziewczynę to będzie z nami,bo nie chciałam zostać sama z chłopakami. Oczywiście poszła z nią na piwo i zniknęła na pół godziny i nawet nie wiedziałam gdzie jest. Okazało się,że siedziały pod dyskoteką i palily fajki,a żeby było śmiesznie Alex jej je kupiła ,bo tamta jej powiedziała ,że nie ma kasy ,dla mnie to trochę chore. Ale okej ,dosyć o tym,przeciez to mój pamiętnik ! Kolo 2 niestety rozbolał mnie brzuch,więc poszłam do auta ,nie moglam się już nawet ruszyć. Siedział ze mną cały czas Ben i sobie gadaliśmy. Dobrze,ze ni musiałam być sama.
jeśli chodzi o facetów to tak jak pisałam nikt mi w oko nie wpadł ,starałam się nawet nie utrzymywac z nikim żadnego kontaktu wzrokowego,tylko bawić się ze swoimi. Była jedna grupka facetów,normalnie jak na nich popatrzylam to sobie pomyslalam,ze kazdy z nich jest w moim 'typie' i jak dla mnie z wyglądu są idealni ,ale to tylko wyglad ;) A i dodam ,że tanczyli kolo nas ,ale szybko sobie poszli. hahahah
Była też jedna dziwna sytuacja ,bo stałam w kolejce z Alex do wc i wskazala na nas jakaś starsza babka ( starsza od nas ,ale nie stara - kolo 40) i powiedziala ,ze mamy wejsc z nią i jeszcze jedna babką do toalety. Pomysłalyśmy,że coś się stało albo chce nam coś powiedziec ,a ona nas tam zamknęła ,powiedziała ,że jest z słuzby zdrowia ,musi zapalić fajke ,a my mamy się po kolei załatwić. Byłyśmy tak zszokowane,ze nie wiedzialysmy co robić. Pierwsza załatwiła się ta trzecia pani. Powiedziałam tylko tej pani,że jesli pracuje w sluzbie zdrowia i to w hospicjum to powinna zdawac sobie sprawę ze szkodliwości jej palenia i ze szkodliwości biernego palenia naszego i dodalam ,że chyba słuzba zdrowia schodzi na psy,ale ona nic sobie z tego nie zrobiła ,po jakimś czasie jak odeszła od drzwi to szybko uciekłyśmy... Chora baba jakaś !
Jeśli ktoś nie czytał wczorajszego wpisu to jest tak zdjęcie jak się ubrałam na imprezę. Trochę źle się czułam,bo bluzka mi się podwijała do góry i musiałam ją opuszczać cały czas.Buty zmieniłam na płaskie żeby mi było wygodniej. Było tak dużo ludzi,że nie chcialam ryzykować podeptania tak drogich,pieknych szpilek ;D
FOTOMENU
kolacja wczorajsza:
omlet z dużą ilością dodatków( pieczona cebulka ,szynka ,ser zolty ,groszek ,pomidorki ,pieczarki)
kubek maślanki
śniadanie dzisiaj :
Kanapki na placuszkach (niby pieczywie) otrębowych. Zrobiłam je,bo nadaja się na posiłek tłuszczowy na dietę montignaca ,a brakuje mi troche kanapek z zoltym serem. Normalnie nie mieszam węglowodanów z tłuszczami.
-duże jabłko
-plaster gruby szynki z indyka
-4 placki otrębowe z dodatkami
2x ser biały,rzodkiewka ,pomidor,cebulka ,szczypiorek
2x ser zolty ,szynka z indyka,rzodkiewka ,pomidor ,szczypiorek ,cebulka
Poszłam spać koło 5 ,a wstalam o 9.30. Jestem mega niewyspana ,tanczyłam od 22 do 2 i chyba nie będę dzisiaj ćwiczyć ,ledwo mam siłę siedzieć ,a jeszcze nauka czeka. Jutro pojezdzę na rowerze. Mam nadzieję,że zakwasów bo moich wygibasach nie będzie !
II śniadania nie zjadłam,bo pozno wstalam i sniadanie skonczyłam jeść dopiero o 10.30
obiad:
-pieczony bakłażan ( nie wiedziałam,że bakłażan może być taki dobry! )
-4 marchewki starte z musem jabłkowym (GERBER)
-brokuły
-ogórek kiszony
-dwie duże polędwiczki indycze opieczone na grillu i upieczone w piekarniku ,mniam!
Resztę dodam jutro albo wieczorem ,a teraz idę odpocząć ( nie wiem po czym) rozwiązując krzyżówki ! :))
podwieczorek:
2 jablka
jedna ogromna pomarancza
kolacja:
2jajka na miękko
serek wiejski
4 garście nasion łuskanych slonecznika
2marchewki
kalarepa
ogorki kiszone
last.time.deadline
20 lutego 2012, 18:28dziwna historia... fotomenu, jak zawsze, na 6 z plusem!!! a tak na marginesie - krzyżówki są the best! :D
Laeya
19 lutego 2012, 19:47koleżanka której nie lubisz jest zwykłą pozerką. :)) Hip hop rzadko kiedy jest agresywny (no chyba że firma), niesamowicie dużo emocji w tekstach jest. posłuchaj sobie np. to http://www.youtube.com/watch?v=MGXwGiBxiz0&feature=context&context=C3a69b31ADOEgsToPDskLxh8Idqk8iLqdq5rGEQt5y ale smaczne jedzonko :***
Zieloneoczy
19 lutego 2012, 18:33zawsze masz takie pszne kolorowe jedzonko, nic tylko brac z ciebie przykład :)
kitia1989
19 lutego 2012, 17:34Jakas dziwna ta kobieta , ktora zamknela Was w wc..szok normalnie o.O
Zuuzkaaa
19 lutego 2012, 16:44Dziwna kobieta;p a co do Twojego menu to świetnie gotujesz, zawsze jak widzę te pysznośći mam zamiar sama stworzyć takie cudeńka!;))
Mafor
19 lutego 2012, 16:32ja lubie grillowanego bakłażana, ale zakręcona historia z tą kobietą w WC...!
Obsesja.
19 lutego 2012, 16:09fajnie ze szanujesz swoje ciało i myślisz rozsądnie. jest multum dziewczyn ktore lecą na jakiegokolwiek faceta tylko po to by lecieć i go mieć.. mnie tez nauka czeka, dobrze wiedzieć-nie jestem sama z tym zakuwaniem :))
Sottile
19 lutego 2012, 15:38fajnie wszystko opisujesz :) a menu bardzo kolorowe!
karmelcia222
19 lutego 2012, 15:24ale z Ciebie Laska! Ja moje młodzieńcze, szalone czasy mam już dawno za sobą hihi
ParaTi
19 lutego 2012, 15:15no to mialas wieczor pelen wrażen :)
marcheweczka15
19 lutego 2012, 14:54menu fantastyczne- najbardziej na omleta mam smake- wyszedł ci taki kolorowy ;)Kobieta w wc dziwna- dobrze zrobiłaś że zwiałaś. Dobrze że masz wielu przyjaciół to prawdziwy skarb :D
Asik18
19 lutego 2012, 14:39Ale Ty masz szczupłe nogi.. oj jak ja marzę o takiej figurze
malpiatka1
19 lutego 2012, 14:39Też nie przepadam za takimi dziewczynami i staram się ich unikać. Zero szacunku do siebie! A ta ze służby zdrowia to chyba jakaś psychiczna była, nie wiem, czy wszystko dobrze zrozumiałam, ale to musiało być bardzo, bardzo dziwne. Menu jak zwykle pyszne :)
Valdi4320
19 lutego 2012, 14:32cześć !! Jak to czyta uświadamiam sobei że stary już jestem te problemy to już nie mój świat :)) .. Za moich czasów świat był bardziej pruderyjny ale to nie było złe .. jestem starej daty gentelmanem płace z dziewczynę i podaję jej palto tak jestem nauczony tak dobrze sie czuję hm :))
polepionaa
19 lutego 2012, 14:31widac, ze wkladasz w to wiele radosci :) niestety gotowanie to moja wielka pięta achillesowa, moze kiedys sie to zmieni.
paula.125
19 lutego 2012, 14:20no coz, duzo jest taki dziewczyn, ktore zrobią wszystko, byleby jakikolwiek facet sie nimi zainteresowal..osobiscie uwazam, ze są to po prostu dziewczyny bez szacunku do siebie i swojego ciala. +przepyszne fotomenu :)
Chemiczka83
19 lutego 2012, 14:19Tak to jest na takich imprezach, różne dziwne sytuacje się przytrafiają. Mimo, iż rzadko gdzieś wychodzę, to zawsze też mi się coś takiego przytrafi, że się zastanawiam, czy może przypadkiem za dużo nie wypiłam, bo już sama nie wiem czy to ze mną coś nie tak czy z tymi ludźmi. Nauczyłam się już brać "zakładkę" na to co się dzieje w klubach i staram się nie przejmować tym co tam widzę. Niech robią sobie co chcą, byle mnie się krzywda nie działa ani nikomu z moich znajomych. Miłego odpoczynku i nauki:)
lola29
19 lutego 2012, 14:14Też nie przepadam za dziewczynami tego typu, palące,pijące,przeklinające aż się sluchac nie da. Nie chce oczywiście nikogo obrazac. Każdy dobiera sobie swoje towarzystwo :) Przepysznie wygląda ten omlecik :) Pozdrawiam :)
polepionaa
19 lutego 2012, 14:06kurcze, moglabys mi gotowac? :)))